Wpis z mikrobloga

#gielda
Inflacja rośnie dużo szybciej niz płace

Jeżeli "Prices paid" = "capital" + "labour"
i "prices paid" rosną szybciej niż "labour" to znaczy, że "capital" rośniej szybciej niż "prices paid" i tym bardziej "labour"

Gdzie płyną te pieniądze?
Wcześniej na pewno w surowce, na pewno w sektor "durable goods", w "real estates" (ceny nieruchów #!$%@?ło)
W 2021 marże korporacyjne były rekordowe, wszędzie, across the board

Czy to się utrzyma?
Żeby wysoka inflacja się utrzymała, to dochody muszą nadążać za inflację. To nie muszą byc dochody z pracy mogą być z zasilaczy. Z pracy będzie ciężko, nie ma uzwiązkowienia, widać, że podwyżki słabo nadążają za inflacją. Może to się zmieni, ale wątpię.
Czy zasilacze pokryją różnicę? Zasilacze biorą się z deficytu rządowego. Gdzieś jednak jest ściana. Koszt obsługi itp. Finasowanie może być z podwyższenia podatków, ale tylko dla korporacji i najbogatszych (dla niższych grup nie ma sensu zabierać by oddwać w zasilaczach). Czy jest obecnie klimat polityczny by bardzo mocno opodatkować kapitał i bogatych? Nie sądzę

Podsumowując. Rozumiem argumenty pro inflacyjne, że rozdawnictwo, że zasilacze, że #stimmy (TM).
Ale moim zdaniem to wciąż za mało. Praca ma słabą pozycję negocjacyjną, nie nadąża za inflacją.
Inflacja zgaśnie

Zacieśnianie monpol mocno tu pomaga, destrukcja popytu zrobi swoje
Czeka nasz recesja, deflacyjna recesja.
Stagflacji nie będzie, lata 40 ani 70 się nie powtórzą
  • 5