Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś jak możliwe jest funkcjonowanie Kononowicza bądź Majora z takim uzębieniem i braku wizyt u stomatologa? Chodzi mi konkretnie o to, że w przypadku gdy dostaje się próchnica do kanału występuje ból zęba który nie raz promieniuje do skroni i funkcjonowanie w takim stanie jest ciężkie. W przypadku braku zastosowania leczenia kanałowego słyszałem o przypadkach gdzie konieczne było usunięcie chirurgicznie kawałka szczęki. A w przypadku tych dwóch kryptyd nie pamiętam narzekania na ból zęba bądź jakie wizyt u dentysty.

#kononowicz
#major
#szkolna17
  • 16
  • Odpowiedz
@Kersel: a bo to mało meneli czy starych pokręconych ludzi w Polsce? Takie przypadki jakie ty opisujesz to pewnie jakiś mały % lub promil. Przecież nie jeden taki co mu zęby powypadały se dalej żyje, tzn. wegetuje
  • Odpowiedz
@Kersel: akurat może cię zaskoczę, ale ząb mnie bolał może ze dwa razy w życiu i to tak minimalnie, a kanałowego nigdy nie miałem xd

Nie mam może najpiękniejszych zębów, ale są mocne jak cholera
  • Odpowiedz
@Kersel wydaje mi się, że kamień nazębny stworzył na tyle twardą skorupę, że np coca cola nie podraznia zebów. Prochnica po cichu działa w głebi. Część zębów zwyczajnie wypadła, ale jak ich mogą nie boleć takie złamane trzony to nie rozumiem.
  • Odpowiedz
@Kersel: @gzymspiwniczny:
Żyją jak każdy mieszkaniec podlasia, po prostu z połową połamaną, resztą zganią.
To nie działa tak, że jak masz złamanego zęba o zostaje tam tylko korzeń lub skrajna próchnice zęba to cię boli bez przerwy, aż do wyrwania, gdyby tak było to przecież nawet warmianin poleciałby na fotel dentystyczny.
Z resztą zobacz sobie jak przychodzą do dentysty czasem szczerbate dziady co się jego boją, przychodzą z bólem i
  • Odpowiedz
@Kersel: oczywiście że tak.
Myślisz że jak ktoś pracuje w zawodzie 20 lat to nie wiedział takiej szczęki? To jakby sugerować że ginekolog brzydzi się kiły trzeciorzędowej z grzybem u pacjentki, chociaż ta napewno rzadziej się zdarza niż zgnitę zęby, gdyby się brzydził to odpadł by na etapie studiów gdy muszą grzebać w umrzykach, a poza tym biorąc pod uwagę statystykę że jednak większości narodu jest bliżej do szczęki ala Konon
  • Odpowiedz
@Kersel: pamiętam jak miałem kiedyś zgorzel zęba, tak mnie nakvrwialo, że musiałem wyjść z domu o 4 rano i chodzić po podwórku bo zimno pomaga, a była zima, żadne apapy ibupromy, wszystko chvj. Tylko Ketonal forte, ale nie miałem, jak to dentystka powiedziała "załatwił go pan spirytusem" dopiero jak spirytusem czystym na wacik polalem to mi znieczulilo, masakra
  • Odpowiedz
@aa-aa: ja w sumie najgorszy ból w życiu przeżyłem u dentysty. Rana po wyrywaniu zęba zaszła jakby ropa i bez znieczulenia na świeżą ranę dentystka musiała naciskać by się tego pozbyć. Z 4h się trząsłem zanim doszedłem do siebie xD
  • Odpowiedz