Wpis z mikrobloga

@JustynkaSuperDad: Kraby stały się swoistym symbolem przyjaźni, podobnie jak Pioruny czy Groty, o których słyszy się coraz częściej. Za tym czy za innymi kontraktami na rzecz pomocy Ukrainie stoi również pewna wola, bardzo stara i uzasadniona, oraz entuzjazm społeczeństwa, bardzo podobnie jest to odbierane na Ukrainie, więc spłaszczanie tego do komercyjnego dealu jest po prostu dzbaństwem, przykro mi xd
@Kantarek: Papierosy ze wschodu przewożone przez granicę też zawsze traktowałem jako wolę i przyjaźń bratniego narodu, by żyło się nam lepiej. Nie była to komercyjna chęć zysku przemytników. Tylko noszenie ekonomicznego dobra braciom Polakom.