Wpis z mikrobloga

@nutellowy: Chodzi o to, że w domyśle Niemcy powyżej 80 roku życia są nazi, a więc mają sentyment do swojego dawnego lidera nazywanego kanclerzem - współczesne Niemcy nie podumały, że nazywanie stanowiska premiera RFN mianem kanclerza to potwarz dla milionów zamordowanych. W dodatku nowoobierani lewaccy premierzy mają być czelność stawać na stanowisku kanclerza, który to tytuł starzy Niemcy wiążą wyłącznie ze swoim furerem