Wpis z mikrobloga

@peszmerd śledziłem to community już od dłuższego czasu i przed jebnieciem niektórzy byli zapakowani stanowczo za grubo. Nie wiem, jakie masz racjonalne argumenty przeciwko prawdziwości historii, ale pewnie żadnych poza tym, że jak coś napisali na internecie, to pewnie kłamstwo.

Już mniej wierzę w historie, jak niektórzy pisali, że kilka dni wypłacali całość, bo obstawiali, że jebnie, niż że ktoś #!$%@? $x, bo to był jego pierwszy kontakt z krypto.
@CzulyTomasz pamiętam ten dzień jak luna się wywróciła z rowerka. Reddit luniarzy był pełny takich historii że ktoś postawił hipotekę albo oszczędności życia. Ludzie pisali serio o samobójstwie, telefony do linii pomocy dla samobójców były przypięte na subredditcie.
Krypto to zabawa o dużym stopniu ryzyka i żadne copium tego faktu nie zmieni. Za każdym razem jak się kupuje krypto to powinno się traktować to jak pieniądze wrzucone w ognisko i nie dać
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@JuzTuKiedysBylem: przyrównanie do hajsu spalonego w ognisku bardzo trafna. Jak zaczynałem się bawić wrzuciłem 4k PLN w jakiegoś gówno coina który rósł jak #!$%@?. No i z 4k zrobiło się 400pln. Przynajmniej już wiem, że krypto nie jest dla mnie