Wpis z mikrobloga

#refluks #medycyna #lpr #pytaniedoeksperta #lekarz

Witam Mirków. Cale życie problem z zatokami, robiona przegroda, małżowiny, dalej zbierająca się wydzielina i flegma w gardle. Od kilku lat miałem z rana takie dziwne uczucie bekania na czczo, nigdy żadnej zgagi itp. Może 2 lata temu po popijawie obudziłem się w nocy na rzyganie, potężne pieczenie w przełyku, ogólnie kłucie w okolicach klatki, chciałem dzwonić po karetkę bo myślałem że mam zawał serca. Od tamtej pory wszystko git oprócz flegmy w gardle i bekania. Ostatnie 6 miesięcy miałem podobny atak ze 2 razy, za każdym razem jak źle trzymam michę to zaczyna się od dziwnego uczucia jakby włosy stawały dęba. Później sztywność w rękach/nogach, trochę uczucie w stylu jakby człowiek miał zasłabnąć. Wtedy zaczyna się festiwal harkania i wypluwania wydzieliny. Sporo się naczytałem i ogólnie znalazłem subreddita z ludźmi którzy mają cichego refluksa (LPR). Kwas idzie do góry i podrażnia zatoki (wyjaśnia moje ciągłe problemy). To podobno może dawać zaburzenia równowagi, pieczenie oczu. Miałem do tej pory tylko morfologię i badania na pylorie, wszystko w normie. Czekam na wizytę u gastrologa.

Czy jest tutaj ktoś kto ma/zna kogoś z taką przypadłością? Jestem przerażony bo o ile to mam, to terapia trwa kilka miesięcy i do tego dieta bardzo restrykcyjna. Do tego przez to gówno ostatnio bardzo źle sypiam, nabawie się jakieś nerwicy a jelita też mam bardzo wrażliwe (pewnie jakiś IBS). Jak żyć?
  • 4
@Morgoth143: ja to mam bardziej gazowy refluks (moze to jest LPR, nie wiem)

w zasadzie tak, dalej mam leczenie wlączone ale nie przeszkadza mi to już tak bardzo jak wcześniej
obecnie biorę: gasprid, mesopral, butinex czy coś takiego, xifanax czy coś takiego (czerwone okrągłe tablietki) i alforan symbiosis (nie pamietam dokładnych nazw)

generalnie na gastroskopii wyszła mi przepuklina rozworu przełykowego - trzymam się zaleceń gastrologa i jest elegancko (dietka, ruch), taka