Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Im dłużej o tym myślę, tym bardziej nie wiem co z tym począć.

Wszedłem dziwnym trafem w układ FBW z bardzo dobrą znajomą z pracy. Było wspaniale, ruchanie 10/10, tylko warunek, na który poszliśmy oboje był jeden - nie zakochiwać się. Przystaliśmy oboje na to, ale coś po drodze poszło nie tak jak powinno. Oprócz bycia w FBW zaczęliśmy się zajebiście dogadywać ze sobą, mieć wspólny vibe, śmiać się z tych samych rzeczy, no powiecie, że super i w ogóle, ale w którymś momencie poczułem, że potrafię być zazdrosny (nie mówiąc głośno o tym), próbowałem to w sobie zdusić, ale kiepsko wychodziło, więc w którymś momencie otwarcie powiedziałem, że skoro zaczynam odwalać takie akcje to pora przestać i trzeba to zakończyć. Zgodziliśmy się na to, a ja zacząłem to wychładzać.

Jako, że dobrze się dogadywaliśmy to mimo wszystko któregoś wieczora wpadła i oglądaliśmy sobie filmy, ale nim się obejrzeliśmy to była już późna noc, więc zaproponowałem jej nocleg. Miałem w głowie i myślach chłód, więc poważnie nic nie inicjowałem. Oczywiście wyszło trochę inaczej, bo na spaniu się nie skończyło, mimo że sam niczego nie inicjowałem. Pomyślałem, że może nadal to się kręci, więc korzystaliśmy. Zaczęliśmy sobie jeździć na wycieczki i sama zaczęła inicjować całowanie, co brzmiało bardziej jak związek niż luźne FWB. Zaczęła mnie traktować jak partnera, więc nie zostałem obojętny. Myślałem, że chciała to wynieść level wyżej, więc zacząłem robić małe kroczki do przodu, ale przy którymś kroku zauważyłem, że nie przynosi to skutku, ani nie ciągnie niczego dalej.

Zainicjowałem rozmowę, z której wynikło, że na chwilę obecną nie jest gotowa na związek, bo nie potrafi się pozbierać po starej relacji sprzed dwóch lat i nie chce mnie skrzywdzić. Poruszyłem ten temat i ostatecznie zapytałem co w takim razie mam zrobić, jak się ulokować w tej relacji. Dostałem tylko "rób co uważasz, tylko proszę, nie traktuj mnie jak ducha". W normalnych warunkach zacząłbym po prostu traktować ją jak ducha, ale problem jest w tym, że pracujemy razem. Byłem osobą, która się starała. Nie mam ochoty przejmować się jej obawami, bo poniekąd to jest tylko i wyłącznie jej sprawa. Czekać też nie zamierzam, bo nie mam ochoty być opcją zapasową na przyszłość, tylko chcę być priorytetem "tu i teraz". Ot taka fajna manipulacja pryma sort, nie za sprytna, nie za mądra.

Teraz w sumie podziękowanie i pytanie do tych co dotrwali do końca tekstu - jak mam sobie z tym poradzić? Bardzo ją lubię, nie ukrywam, ale najbardziej mam ochotę udawać, że mnie nie ma. Mimo wszystko razem pracujemy i będziemy widywali się codziennie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wiem, że całość brzmi bardziej jak zarzutka, ale muszę nauczyć się z nią żyć w pracy, a do końca nie wiem jak ten temat ugryźć. Gasić jak peta i olewać? Wiem, że będę żałował, bo mimo wszystko oboje mega lubimy swoje towarzystwo, eh.

#zwiazki #seks #milosc #zalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6313a220326f7c32400bc0eb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 6
  • Odpowiedz
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania jedno jest pewne ziom. Powiedziała Ci lekkie #!$%@?, dobrze się ruchasz i spędzam z Toba czas ale nie będziesz moim mężem bo czegoś ci brakuje.

Spotykaj się, śpij z nią. Ale szukaj innej kobiety i jak znajdziesz w końcu to zerwij z nią kontakt. Na chwilę oczywiście bo może nadal zostaniecie przyjaciółmi ale już bez podtekstu
  • Odpowiedz
na chwilę obecną nie jest gotowa na związek, bo nie potrafi się pozbierać po starej relacji sprzed dwóch lat


@AnonimoweMirkoWyznania: macie zbudowaną pewną więź także zrób tak, żeby "przypadkiem" Cię zobaczyła albo ktoś jej powiedział, że idziesz/szedłeś pod rękę z jakąś ładniejszą laską* od niej(czy tam ogólnie, że się z taką spotykasz). Jak nie ma takiej możliwości to wrzucenie odpowiedniej relacji na insta też będzie ok. Jednocześnie traktuj ją tak, jak
  • Odpowiedz