Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak rozmawiać z matką, która uważa, że wie lepiej co dla mnie dobre? Sprawa rozchodzi się o próbę "uspołecznienia". Jestem cichym, spokojnym chłopakiem, któremu wymiana paru zdań w pracy wystarczy do zaspokojenia potrzeb komunikacji z ludźmi. Nigdy nie miałem kolegów czy znajomych, zawsze sam z boku (w czasach podstawówki projekty grupowe robiłem sam bo nauczycielom robiło się mnie żal bo jako jedyny nie miałem grupy). Teraz pracuję, studiuję weekendowo i teoretycznie powinienem mieć mnóstwo znajomych, ale nie mam nikogo, konto na Facebooku usunąłem już w szkole średniej bo byłem wykorzystywany jako osoba, która rozsyła rozwiązania do zadań. Nie integruję się z osobami z roku i nie czuję takiej potrzeby. Tak, komputer jest tym co pochłania mój czas wolny, dzięki niemu mam chwilę by zapomnieć o problemach i przez chwilę być szczęśliwym. Niestety moja mama tego nie widzi. Za wszelką cenę próbuje mi wmówić, że mam problem. Gdyby tylko na gadaniu się skończyło to nie ma problemu, jednak coraz częściej są awantury, krzyki, wrzaski. Wiem, że mama chce dla mnie dobre, ale czemu nie umie zrozumieć, że ja naprawdę nie potrzebuję kontaktu z ludźmi.
#rodzice #rodzina #psychologia #pytanie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630ccf94e1ffb3d8a8a644df
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 8
Chyba jednak masz jakiś problem skoro siedzenie przed kompem to dla Ciebie szczęście i ucieczka od problemów, plus w tym wieku tego typu problemy z rodzicami rozwiązuje się zazwyczaj przez wyprowadzkę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: najpierw piszesz, że dobrze ci samemu, a potem, że siedzisz przed kompem, żeby uciec przed problemami.

Ciężko mi uwierzyć, żeby komuś było dobrze bez żadnych znajomych. Sam kiedyś byłem w podobnej sytuacji, unikałem innych, wmawiałem sobie, że to dlatego, że nie lubię ludzi itd. ale to była bzdura, po prostu lęk hamował mnie przed kontaktami z innymi. Zastanów się czy rzeczywiście jest ci dobrze, bo może ci się tylko wydawać,
12323: bo masz problem ale twoja mam nie umie ci pomoc bo nie ma kompetencji i wie ze jak tak dalej pójdzie to bedzie ci w życiu ciezko ale poki co tego nie dostrzegasz bo jestes niedojrzały
Powinna cie zachecac bys swoje zainteresowania uskuteczniał spolecznie

czyli np nie wiem
kółko szachowe
kółko informatyków
opisane zaburzania wyglądajątroche jak autyzm ( ta choroba to spektrum) i
---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że te krzyki twojej mamy to wyraz jej bezsilności wobec twojego aspołecznego stylu życia. Martwi się o twoją przyszłość i nie potrafi ci inaczej pomóc.
W sumie z tego krótkiego opisu raczej nie wybrzmiewa osoba szczęśliwa (mówię o tobie) tylko ktoś, kto z jakichś powodów wyautował się z życia i za kilkanaście lat przyjdzie ci zmierzyć się z konsekwencjami tego wyboru. Zamiast na matce to skup się raczej na