Wpis z mikrobloga

Po przeczytaniu znowu o kolejnej kradzieży samochodu zastanawiam się czy na prawdę w dzisiejszych czasach nie ma zabezpieczeń, które gasiłyby auto jeżeli telefonu właściciela nie ma w pobliżu? Elektronika która wysyła sygnał GPS i czeka na odpowiedź serwera? Jak samochód jest zaparkowany to niech się komunikuje z telefonem na bieżąco przez internet. Jak nie ma kontaktu to właściciel jest od razu informowany, samochód też nie odpala, albo zgłoszenie idzie na policję/do ochrony. Na pewno są jakieś trudności z zaprojektowaniem tego żeby działało na 100% i nie uprzykrzało życia, ale sytuacja w której właściciel dowiaduje się o kradzieży auta po przyjściu na parking jest nieco oldschoolowa.

#samochody #kradziez #technologia #it
  • 18
@ptr55 Zwłaszcza, że są systemy satelitarne, jak Starlink, których jeszcze nawet wojsko nie potrafi zakłócić - i na nim możnaby oprzeć bezpieczeństwo.
@ptr55: powodzenia w oparciu zabezpieczenia zapłonu o sygnał GPS/komunikację z serwerem. Zostawisz auto w garażu i go już nie odpalisz.
Jak masz skrzynię shift by wire to np. Bearlock oferuje blokadę sterowaną przez bluetooth/pastylkę którą nosisz ze sobą: https://www.niedzwiedz-lock.pl/zabezpieczenie-samochodu/e-joylock/
Ja mam wśród dodatkowych zabezpieczeń GPS, gdzie mogę włączyć funkcję powiadomienia gdy zostanie wykryty ruch pojazdu.
@goferek: no i o to chodzi - jak jest ruch, albo kiedy telefon przestał dostawać odpowiedzi od samochodu to wyskakuje powiadomienie. To powinien być dzisiaj standard
@goferek: to niech właściciel sam włącza tryb garażu i wtedy nie jest to obsługiwane. Może wprowadzić wcześniej na mapę miejsca które ten tryb automatycznie włączają. Na pewno są sytuacje których zabezpieczenia nie obsłużą, ale w innych okolicznościach się sprawdzą.
@ptr55: no ale takie zabezpieczenia są. Więc w czym problem? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fabrycznie producent nie montuje, i to dobrze, bo tak potencjalny złodziej nie wie czego się spodziewać i w którym miejscu.
@ptr55: Chyba mam lepszy pomysł do samego zablokowania uruchomienia silnika i nawet nie trzeba wykorzystywać zawodnego internetu czy GPS - drugi niefabryczny "immobiliser", czyli drugi brelok, w momencie otwarcia drzwi (albo nawet naciśnięcia przycisku start) ukryty sterownik sprawdza czy brelok jest w pobliżu, jak jest to zezwala na uruchomienie.
@ptr55: tak ale jak ktoś już ukradnie to dobry spec i samochód na bank nigdzie nie wypłynie.
A jakieś fabryczne zabezpiecznia tego typu otworzą furtkę do większej kontroli. Nie zrobiłeś przeglądu na czas? Pyk, nie odpalisz. Nie wpłynęła rata za auto, to samo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@goferek: jeżeli są to dziwi mnie że ktoś może tego nie mieć w nowym samochodzie za 150k zł :) co do montowania to też mogłoby to być umieszczane w różnych miejscach w różnych egzemplarzach, żeby zabrać złodziejowi trochę czasu
w momencie otwarcia drzwi (albo nawet naciśnięcia przycisku start) ukryty sterownik sprawdza czy brelok jest w pobliżu, jak jest to zezwala na uruchomienie.


@vertical: Mam takie coś w swoim samochodzie. Nie wiem jak, ale z tego co czytałem na forum modelu, to jest to kolejne kilkanaście sekund wysiłku dla złodzieja.
co do montowania to też mogłoby to być umieszczane w różnych miejscach w różnych egzemplarzach, żeby zabrać złodziejowi trochę czasu


@ptr55: Świetny pomysł na usprawnienie serwisu takiego samochodu.
@ptr55: jak zostanie o tym poinformowany? Będzie to zakodowae w VIN-ie? Kto o tym będzie pamietał? Co po sprzedaży? Zabezpieczenie i tak bedzie podpięte do jakiegoś modułu, wiec przewód i tak skończy się w tym samym miejscu. Zabezpieczenia elektroniczne są teraz dość często łamane oprogramowaniem, a nie sprzętem. Linia produkcyjna się skomplikuje. Wiązki w samochodzie będą różne zależnie od egzemplarza. Mogę tak jeszcze długo.