Wpis z mikrobloga

@kurcik777 mieszkam obok szkoły gdzie w dalszym ciągu przyjeżdżają zostają jakoś czas i jada dalej uchodźcy.
Sam z dziećmi chodzę po placach a po 21 zakupy albo spacer. Sytuacji z osobami z Ukrainy widziałem już trochę czy to na osiedlu czy to na placu. Myślę że jak ktoś jest dobrym rodzicem a dziecko nie chce spać to chyba woli w dobra pogodę siedzieć na placu niż na sali gimnastycznej z różnymi ludźmi
@kurcik777: ja mam inną obserwację. Małe Ukraince bawią się jak ja w latach '80 - niepilnowani, obsmarkani, na gównianych rowerkach po osiedlowych drogach. Brudni jak sam diabeł. I równie szczęśliwi. A moja 10 - letnia córka ogląda "Stranger Things IV" na iphone 11 z komunii, używa słowa "flexuje" i generalnie jest tak wyczilowana i ma tak #!$%@? jak tylko można. Muszę oddać się chwili zadumy i autorefleksji...
@kurcik777: nie wiem dlaczego one tak robią, ale nieraz sam tak robię. Dzieci nieraz wieczorem z różnych powodów są nakręcone i ciężko jest położyć je spać, a tym samym mieć trochę spokoju. Trzeba więc je zabrać na dwór żeby się wybiegały. Jeśli jest lato i jest ciepło, to czemu nie. Oczywiście nie na osiedlu, mam na szczęście park niedaleko.
@kurcik777: znajoma pracuję w centrum sztuki i ostatnio podzieliła się obserwacją, że jak organizują jakieś otwarte warsztaty to najpierw przychodzą Polacy z dziećmi, a jak już się nakorzystają i rozejdą, to wtedy przychodzą Ukraińcy