Wpis z mikrobloga

@Cyprein: mordo, jesli jestes studentem, to jest to właśnie najlepszy czas na pójście na terapię. Po pierwsze, wiele uczelni oferuje porady osychologa/ psychoteraoeuty za free. Sa to często specjaliści, ktorzy w realu biorą te miliony monet za wizytę. Boisz się, że ktoś sie dowie, ze chodzisz na terapię, dziekan wydziału Cię spotka po drodze na spotkanie? Nie bój nic, nikogo nie obchodzi, dokad łazisz, a poza tym szukanie pomocy, to nie
@Llama-w-pokoju: Raczej powinien przed studiami ogarnąć problemy, bo studia to ostatni moment by poprawić social skille, poznać znajomych, imprezować i nie mieć większych zobowiązań. Potem mając kołchoz będzie problem. W dodatku, wizyta u psychologa darmowego to niewiele, oni mogą pomóc na łatwiejsze problemy, ale skoro gość siedzi na #przegryw to pewnie jest znacznie gorzej, więc wyłożenie kilkaset złoty na terapię czy psychiatrę już by więcej dało może. Może, bo sam jestem
@Cyprein: Zgadzam się, jest to za drogie, tym bardziej, że mając np. silną depresję czy fobię społeczną nie masz możliwości zarabiania ani studiowania. Ale to i tak nic - pomyśl, że test diagnostyczny na autyzm kosztuje 800zł XD.
@Kamilo67: terapia to wykonanie pracy nad sobą, zmiana swojego zachowania, nawyków itp. Zaslanianie sie tagiem przegryw, ba, nawet chodzenie do najdroższych psychiatrów i psychoterapeutów nie pomoże, jeśli sam nie podejmiesz akcji. Większości nie potrzeba testu na autyzm (tak, autyzm to nie wymówka, ludzie z tą chorobą mogą normalnie funkcjonować, maja znajomych, prace itp) czy aspergera. Chyba, ze zalezy ci tylko na tym zeby mieć wymówkę dlaczego nic nie robisz i sie
@Kamilo67: > Raczej powinien przed studiami ogarnąć problemy, bo studia to ostatni moment by poprawić social skille, poznać znajomych, imprezować i nie mieć większych zobowiązań

Nie każdy może ogarnąć problemy przed studiami. W miasteczkach powiatowych i mniejszych czesto nie ma odpowiednich specjalistów, a jeśli są często pojawia się też strach, że to znajomy rodziców/ sąsiadów itp. A co w sytuacji, gdy depresja pojawi sie juz na studiach? Dalej udawać, że spoko
@Llama-w-pokoju:

terapia to wykonanie pracy nad sobą, zmiana swojego zachowania, nawyków itp. Zaslanianie sie tagiem przegryw, ba, nawet chodzenie do najdroższych psychiatrów i psychoterapeutów nie pomoże, jeśli sam nie podejmiesz akcji. Większości nie potrzeba testu na autyzm (tak, autyzm to nie wymówka, ludzie z tą chorobą mogą normalnie funkcjonować, maja znajomych, prace itp) czy aspergera. Chyba, ze zalezy ci tylko na tym zeby mieć wymówkę dlaczego nic nie robisz i sie
@Llama-w-pokoju:

Nie każdy może ogarnąć problemy przed studiami. W miasteczkach powiatowych i mniejszych czesto nie ma odpowiednich specjalistów, a jeśli są często pojawia się też strach, że to znajomy rodziców/ sąsiadów itp. A co w sytuacji, gdy depresja pojawi sie juz na studiach? Dalej udawać, że spoko luz bo sie skille nie wylewarują czy od razu przejsc do segmentu przegryw?


Jednym z najważniejszych elementów w studiowaniu jest poznawanie ludzi, networking, koła
@Kamilo67: XDD nawet nie chce mi sie dyskutowac. Ludzie nie rozumieja czym jest terapia i ze jest ona uzupelnieniem wlasnej pracy nad soba. Jak ktos chodzi tylko na terapie i sie dziwi czemu jego zycie sie nie zmienia albo nawet nie wie czemu tam przyszedl to czemu sie dziwi ze nie pomaga? Recepta na pokonanie swoich problemow to codzienna praca nad soba i proba zmiany swoich przekonan. Cotygodniowa wizyta u psychologa
@OrkWojownik: Zadałem proste pytanie - jaka jest terapia na social skille i dynamizm? Bo terapeuci sami mi mówili, że terapia nic nie da. Tylko tyle chcę wiedzieć, bo resztę oczywistości co napisałeś znam i uwaga, to nie działa. Jak niby poznać znajomych od 0 w wieku 21 lat? Hobby nie pomogło, siłownia nie pomogła, wychodzenie na miasto nie pomogło, studia nie pomogły. Co mam więc zrobić? Bo fraza "pracuj nad sobą"
@Kamilo67: terapia poznawczo behawioralna i praca nad przekonaniami. Zrezzta co masz na mysli ze wychodzenie na miasto albo studia nie pomogly. To troche wyglada jakbys byl w danym otocxeniu ale juz tam nie podejmowal zadnych akcji. Najczesciej #!$%@? social skille i brak dynamizmu maja osoby z jakimis lekami, wiec trzeba te leki zidentyfikowac, zmienic przekonania odnosnie ich i pokonywac je jeden po drugim. Zmiana postepowania wymaga postawy proaktywnej a nie postawy
@OrkWojownik: CBT jest od lęków, fobii społęcznej, a takowej nie mam. Sam ją musiałem pokonywać i przez nią w młodości się nie rozwinąłem. No i cóż, byłem właśnie w tym otoczeniu, ale skąd mam wiedzieć po tylu latach jak zagadać, o czym rozmawiać? Ja nie wiem jak to się robi, nie wiem przez izolację czym ludzie się interesują. Jak pierwszy rok studiów był zdalnie to pisałem na fb ile mogę, wydawało
@Kamilo67: > Jak znasz terapię na social skille i brak dynamizmu to słucham, chętnie skorzystam, bo nie znalazłem takowej.

hahahahah bo nie ma czegoś takiego jak brak dynamizmu, a social skille się ćwiczy w realu a nie u terapeuty. co myślałeś, że pójdziesz do psychoterapeuty i on ci powie jak masz żyć i będzie cud, miód i orzeszki? podobnie z psychiatrą i leczeniem farmakologicznym - od łykania magicznych tabletek nic się
@Llama-w-pokoju: @OrkWojownik: No i znowu te debilne gadki, że się czymś zasłaniam. Nie, pomagam sobie po prostu sam, bo jak sam mówisz i tak muszę to sam ćwiczyć. Tylko cholera, nie wiem jak to ćwiczyć. Co w takim razie zrobić jak u terapeuty się nie da? Znowu idiotyczny argument o magii. Nie, nie liczyłem na to, po prostu skorzystałem z tej jedynej rady w necie co można znaleźć, bo nikt