czy puścilibyście swoją dziewczynę na pół roku na erasmusa do francji?
laska mojego kolegi będzie jechać, ona serio nie jest raczej z tych co się puszczają, ale wszyscy mu oczywiście, że nie ma innej opcji i śmieją się, że będzie rogaczem, przez co on sam nie wie co o tym myśleć. Dodatkowo jest to dość świeży związek, serio jest się czego obawiać? #rozowepaski #niebieskiepaski #erasmus #zwiazki
@kiedys_bede_bogaty: każda rozłąka, tym bardziej na taki okres czasu nie zależnie od czasu związku jest wystawieniem na próbę. Moja różowa jeździ co roku do pracy na drugi koniec polski na 2 msc i jakoś żyjemy, pierwszy wyjazd jakoś po pół roku związku i jest gitówa. Są różowe i różowe. Nie przewidzisz, ale tzw "orgazmus" to większe wyzwanie, więc ja bym się raczej nie zgodził
@kiedys_bede_bogaty: erasmus nauczył mnie mówić po angielsku. Czytanie, pisanie, gramatyka - spoko, można nauczyć się w szkole. Ale nic tak nie przełamie bariery mówienia, jak konieczność - albo będziesz mówić, albo będzie lipa. Dlatego polecam wszystkim mocno.
Nie trzeba jechać na erasmusa żeby kogoś zdradzić, można to zrobić w Polsce, nikt tego nie sprawdza ( ͡°͜ʖ͡°)
@kiedys_bede_bogaty: a co to jego niewolniczka, ze ma ją puszczac? Przy świeżym związku to nie kwestia puszczania kogoś, tylko ewentualnego odejścia jeśli pojedzie, a on ma podejście, że te wyjazdy to orgazmusy.
@kiedys_bede_bogaty: miałem taką sytuację. Nie chciałem ucinać skrzydeł bo wiedziałem że już była na erasmusach i że będzie zadowolona. Wyszła z prośbą żebyśmy zostali razem i zobaczyli co będzie ale mam do niej przylecieć na tydzień i ją przelecieć. Lot kupiony, wszystko gotowe a tu mi odwołują bo wirus. Okazało się że późniejsze też odwołali. Po krótkim czasie straciłem chęć wylotu i rozstaliśmy się na odległość. Nie ucinaj skrzydeł ale licz
Bez sensu nie pozwalać komuś robić tego co chce. Jakby tak myśleć, że gdzieś idzie sama, więc się puści to słabe ;p
Oczywiście może się to wydarzyć i prawdopdobieństwo jest większe niż, że kogoś pozna na zakupach z koleżanką ale to nie jest tak, że 100% kobiet ma ochotę wsiąść na karuzelę kutangów.
Tak na pewno dziewczyna kolegi. Przyznaj się że to twoja różowa tam jedzie. Jedyne co możesz zrobić to żeby ją przygotować kupić dilda w rozmiarze 25-35cm. Stado mokebe z wielkimi lufami już czeka.
laska mojego kolegi będzie jechać, ona serio nie jest raczej z tych co się puszczają, ale wszyscy mu oczywiście, że nie ma innej opcji i śmieją się, że będzie rogaczem, przez co on sam nie wie co o tym myśleć.
Dodatkowo jest to dość świeży związek, serio jest się czego obawiać?
#rozowepaski #niebieskiepaski #erasmus #zwiazki
@kiedys_bede_bogaty: a jest czego żałować? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie trzeba jechać na erasmusa żeby kogoś zdradzić, można to zrobić w Polsce, nikt tego nie sprawdza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przy świeżym związku to nie kwestia puszczania kogoś, tylko ewentualnego odejścia jeśli pojedzie, a on ma podejście, że te wyjazdy to orgazmusy.
@kiedys_bede_bogaty: Ale co to znaczy czy puścilibyście? Partner to jakieś dziecko na wychowaniu, któremu można pozwolić na wyjazd albo nie?
@kiedys_bede_bogaty: a nie no to jak ludzie gadajo, to ja bym nie ryzykował.
Bez sensu nie pozwalać komuś robić tego co chce. Jakby tak myśleć, że gdzieś idzie sama, więc się puści to słabe ;p
Oczywiście może się to wydarzyć i prawdopdobieństwo jest większe niż, że kogoś pozna na zakupach z koleżanką ale to nie jest tak, że 100% kobiet ma ochotę wsiąść na karuzelę kutangów.
Pewny siebie facet nie będzie siedział w kącie
Ogólnie erasmusa bardzo polecam, ale otwiera oczy na pewne sprawy damsko-męskie na pewno też xD