Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@haha123 place jskies 2x mniej za większą powierzchnię.

I co za różnica czy kredyt czy wynajem? Czynsz i tak i tak się płaci często w umowie miałem czynsz do spółdzielni z dopiskiem że ten czynsz ustala spółdzielnia i możliwe są wzrosty.

No chyba że jakimś cudem u Ciebie przy wynajmie nie płacisz nic do spółdzielni xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@haha123: czy wynajmowałam, czy miałam swoje czynsz i tak trzeba było se opłacić.

Najwięcej w czynszu kosztuje ogrzewanie.
  • Odpowiedz
@KakaowyTaboret: dziękuję za odpowiedź. Czyli płacisz jakieś 750 ziko za ile? Za 60m2? Ile płaciłeś wcześniej?

I co za różnica czy kredyt czy wynajem?

Nie każdy ma kredyt, nie każdego te dodatkowe koszty dotyczą. Kredyciarze mają zdecydowanie najgorzej, bo są atakowani w 2 dziury.
  • Odpowiedz
@belie: tak, dziękuję, wiadomo, nic nie ma za darmo. I teraz pytanie najważniejsze - potwierdzasz wzrost cen? Ile płaciłaś wcześniej vs ile płacisz teraz?
  • Odpowiedz
@haha123: W wielu miastach jeszcze nie przyszły ale np u mnie tauron od zeszłego wzrost ceny ogrzewania z 68 tys do 138 tys, ale póki co jest poza sezonem grzewczym.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@haha123: już nie mieszkam, bo sprzedałam. Ale jeśli podwyżki byłyby podyktowane ceną ogrzewania to pewnie by ich nie było, bo jako wspólnota mieliśmy kontrakt na dłuższy okres. Ale to tylko mój przypadek.
  • Odpowiedz
@haha123 xddd kredyt mam tańszy niż wynajem i stale oprocentowanie zgodnie z ankieta większość kredyciarzy ma tańszy kredyt niż wynajem xD

Nie mam pamięci do tego ile płaciłem ale chyba od 2020 wzrosło z 15%
  • Odpowiedz
xddd kredyt mam tańszy niż wynajem i stale oprocentowanie zgodnie z ankieta większość kredyciarzy ma tańszy kredyt niż wynajem xD


@KakaowyTaboret: mordo, mówiłeś już o tym ze 100 razy, płyta się zacięła czy jak?
  • Odpowiedz
@haha123: to fejk. Pytałem znajomych co mieszkają w mieszkaniach to albo żadnej podwyżki jeszcze nie dostali albo są to kwoty które nic nie znaczą dla nich. Zresztą niektórzy mają kredyt i czynsz już im pochłaniał większość zarobku także chyba nie będzie tak że Polak będzie dygal po 12 godz w robocie i mu na opłaty nie starczy ( _)
  • Odpowiedz
@haha123: u nas po latach spadków cen, ponowny wzrost rozpoczął się jakoś 2-3 lata temu
Obecnie doszliśmy do poziomu z 2014 roku, czyli jakieś 700 za 55m (w tym jest woda i ogrzewanie)
Nie pomogę z porównaniem z kredytem bo mieszkanie dawno spłacone ¯\_(ツ)_/¯
Co do wzrostów spodziewam się większych cen miejskiego ogrzewania w 2023r.
  • Odpowiedz