Wpis z mikrobloga

Jeżeli ktokolwiek obawia się, że newsy o 100 000 Koreańczyków mogą się ziścić, to uspokajam - nawet jeśli, to nic to nie zmieni na froncie.
1) Przede wszystkim to nie będzie 100 000 żołnierzy, tylko 100 000 ubranych w mierne pseudomundury cywilów bez żadnego poważnego przeszkolenia - Kim jeśli ma jakieś dobre wojska, to na pewno się ich nie pozbawi.
2) Stan fizyczny tych ludzi będzie od początku zły, a w czasie długiej podróży zapewne się pogorszy. Na froncie nie będzie lepiej, bo Rosjanie nie będą o nich dbali (patrz punkt 4).
3) Dezercje będą masowe - zarówno podczas długiej drogi z Korei, jak i na samym froncie.
4) Koreańczycy nie będą przedstawiali żadnej wartości bojowej. Rosjanie nie uzbroją ich odpowiednio, nie dadzą im wsparcia, nie będą potrafili koordynować z nimi działań, ich potrzeby zaopatrzeniowe będą na samym końcu i tak już żałosnej rosyjskiej logistyki.

Może na początku poszłoby jakieś natarcie z ich udziałem, ale po tygodniu całe te siły ulegną całkowitej dezintegracji i staną się problemem a nie pomocą.

#ukraina
  • 30
@wjtk123: jedynie artylerzysci mogą narobić problemów, NK to dzicz jak buriaci - masowe zbrodnie wojenne a więc wątpię żeby putler chciał aż taką ilość tej dziczy.
@wjtk123: > nawet jeśli, to nic to nie zmieni na froncie.

Ja bym spekulował dość mocno xd Widziałem już tu na wykopie tysiąc powodów dla których miałoby to nie wyjść ale fakty są takie, że sto tysięcy osób z bronią o których życie nikt nie dba może mieć realny wpływ na przebieg tej wojny, mogą ich posłać pod sam karabin Ukraińcom pięciu zginie ale zginie też 1 Ukrainiec a jak wiemy
@Tamasa94:

Dochodzi też kwestia bariery językowej między kacapami a koreańczykami


Nawiązując do mojego wpisu wyżej o tysiącach powodów to ten jest najzabawniejszy

Tam po stronie ukraińskiej walczy już pół świata i jakoś się dogadują xd
@Aquamen: W małych ilościach i to właśnie w legionie cudzoziemskim są największe problemy z komunikacją i są często pozostawieni samopas. Ogólnie wykorzystanie ochotników z zachodu bardzo kiepsko Ukrainie wychodzi, nie mają pomysłu na ich wykorzystanie. Komunikacja interpersonalna natomiast nie jest problemem bo niemal każdy mający wyszkolenie NATO czy najemnik zachodni zna angielski albo podstawowe zwroty, zbieranina z KRLD, odgrodzona od świata od urodzenia będzie znała co najwyżej chiński. Nie ma nawet
3) Dezercje będą masowe - zarówno podczas długiej drogi z Korei, jak i na samym froncie.


@wjtk123: nie wiem skąd ta naiwność w myśleniu że jedynie o czym oni marzą to wydostać sie spod reżimu północno koreańskiego.
Ci ludzie nie znają innego świata niż te w którym żyją ponad 70 lat prania mózgów zrobiło swoje i oni naprawdę są dumni ze swojego kraju i nienawidzą USA i jeśli ich wódz każe
@error101:

W małych ilościach i to właśnie w legionie cudzoziemskim są największe problemy z komunikacją


Oglądałem już parę wywiadów z Polakami w Legii i żaden nie mówił o żadnych barierach językowych tbh

są często pozostawieni samopas.


Nie zostawieni samopas tylko ich dowodzcy dostają wolną rękę na polu bitwy wojsko ukraińskie działa tak samo

nie mają pomysłu na ich wykorzystanie.


Bzdura xd Legiony były wykorzystywane na początku do małych wypadów za linię
Bzdura xd Legiony były wykorzystywane na początku do małych wypadów za linię wroga potem już podobnie jak wagnerowcy zostali posłani na pierwszy front dowodem są nagrania z Siewierdoniecka


Ja też widziałem wpisy ochotników i filmiki i było tonę narzekania, że nie mają dobrego kontaktu z dowództwem ukraińskim i często dochodzi do ff na linii regularna armia->legion. Legion jest właśnie gdzieś rzucony jak w Siewierdoniecku i nie ma większej koordynacji z niczym. To
@Trybun_Plebejski:

Zabija artyleria i ciężki sprzęt, a nie chłop z karabinem. Większość żołnierzy z ręcznymi karabinami nigdy nawet nie trafi w żadnego przeciwnika.


Powiedz to Ruskom z Siewierdoniecka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kacapy mają przewagę liczbową ale właśnie w sprzęcie i artylerii. To się liczy. A nie przewaga w żywym mięsie.


Kacapom jedyne co teraz brakuje to właśnie ludzie i tu nie ma nawet z czym dyskutować
@error101:

Ja też widziałem wpisy ochotników i filmiki i było tonę narzekania, że nie mają dobrego kontaktu z dowództwem ukraińskim i często dochodzi do ff na linii regularna armia->legion. Legion jest właśnie gdzieś rzucony jak w Siewierdoniecku i nie ma większej koordynacji z niczym. To nie jest dobre wykorzystanie jakiegokolwiek oddziału. Bardzo dużo też ochotników z tego powodu wróciło do domu. Ukraińcy zostawili tylko małą ilość żołnierzy, głównie do zadań specjalnych.