Wpis z mikrobloga

Od czasu do czasu sypiam w hotelu, gdzie zejście na śniadanie równa się z torturą i wyczerpaniem psychicznym. Chodzi o DZIECI, człowiek wstaje, chciałby w ciszy zjeść sobie śniadanie i wypić herbatę ale nie!
Przecież dzieci nie da się upilnować, biegają, drą ryjce, płaczą, piszczą i tak dalej... Najgorsze są matki, które potrafią tylko krzyczeć przez całą salę na te dzieci i nic więcej. Najlepsza jest jedna, która ma ich trójkę poniżej 5rż i jest w zaawansowanej ciąży, ma kompletnie #!$%@? w swoje potomstwo, ale hej co z tego? Zróbmy więcej!!
No więc właśnie wróciłam ze śniadania, łeb mnie boli, nerw nadszarpnięty z samego rana, a w głowie kotłuje się tylko jedno słowo określające tych ludzi "zwierzęta".

#feels #dzieci #childfree #zalesie #madki #madka
  • 347
  • Odpowiedz
dokładnie taki sam poziom burolstwa jak puszczanie muzyki z głośnika w autobusie, plucie na ulicy czy darcie mordy w kinie. Czubek swego nosa końcem świata.


@diler_biedy: Nie, to nie jest to samo. Muzykę w autobusie puszcza człowiek, który już zna normy społeczne. Umie obsłużyć telefon i wie, że autobus służy jemu i innym. Dla dziecka aktualny dyskomfort jest całym światem. Nie widzi innych, nie liczy się z nikim. To, że
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: na Ciebie też przyjdzie pora, poza tym sam byłeś dzieckiem i pewnie strasznie grzecznym. eh.... starzy ludzie źli, dzieci źle, młodzież tictokwa zła, ciężko masz jako jedyny dobrze wychowany i inteligentny człowiek.
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Widać bo tym co piszesz, że jak tylko się doczekasz swojego brzdąca będziesz naczelną madką polką. Jak Ci nie pasuje to zwróć uwagę żeby uciszyła dzieci. Żale do każdego na około ale sama z siebie nic nie dasz
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Nie wiem, nie znam statystyk. Pewnie niewiele, aczkolwiek ja również utrzymywałam się sama od 17 roku życia, studiów za granica nie skończyłam :( ale Ty opisywałas wczesne dzieciństwo, 2 lata, gdzie liczy się bardziej fart niż wychowanie. Nie neguje, ze w późniejszym czasie to owocuje, przy dobrym wychowaniu praca w wieku 17 lat j studiami za granica, przy złym ćpaniem i nieskończenie szkoły. Ale nie u #!$%@? 2,3 letniego
  • Odpowiedz
Nie, to nie jest to samo. Muzykę w autobusie puszcza człowiek, który już zna normy społeczne. Umie obsłużyć telefon i wie, że autobus służy jemu i innym. Dla dziecka aktualny dyskomfort jest całym światem. Nie widzi innych, nie liczy się z nikim. To, że krzyczy nie jest jego złą wolą ani nawet wyborem.


Od tego jest właśnie rodzic, żeby nad takim dzieckiem zapanować. I mu wytłumaczyć, że tak i tak nie należy postępować. Nie mówimy tu o niemowlakach z którymi nie ma kontaktu.

Obowiązkiem rodzica jest reagowanie na bieżące potrzeby dziecka, tak, żeby jego gniew i frustracja nie eskalowały, bo wtedy nikt z takiego posiłku nie skorzysta. Na pewnym etapie wychowania jest sens zwrócić uwagę dziecku na potrzeby innych. Nigdy nie będzie to jednak argumentem za totalnym ograniczeniem aktywności dziecka. Restauracja to nie jest strefa ciszy, a dziecko jest klientem, który ma prawo do korzystania z usług na swoich zasadach.




@
  • Odpowiedz
@rudyba: współczuję że jesteś w spektrum, u mnie jedyne co wyszło w badaniach to bardzo wysokie IQ i może to jest kluczem. Większość rodziców teraz "wychowuje" dzieci poprzez danie im telefonu. I oto masz niestabilnego 3latka który sam sobie włączy YT ale nie umie mówić.
Wspominałam już o swojej siostrzenicy, która mając rok mówiła pełnymi zdaniami.
-syszysz? Ioio jedzie
Ona - ale ciociuniu to psecies kaletka pogotowia.
Ale jej moja
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Aha, i rodziców niereagujacych na złe zachowanie swoich dzieci #!$%@? prądem, ale scen, które Ty opisałaś jako 20 minut śniadania w hotelu ja nie widziałam przez całe swoje życie, nawet na placu zabaw. Wiec uważam, ze srogo przesadzasz.
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Nie ma czego współczuć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To tez niekoniecznie jest tylko zasługa wychowania. Masz wysokie IQ, siostra pewnie tez, wiec gdzieś to w genach pewnie macie. I siostrzenica tez możliwe, ze jest ponadprzeciętnie inteligenta.

Np. Chłopcy uczą się mówić później niż dziewczynki, i podejściem i wychowaniem tego nie zmienisz. Takie naciskanie na rodziców i dzieci, ze moja to już mówiła pełne zdania w
  • Odpowiedz
Od tego jest właśnie rodzic, żeby nad takim dzieckiem zapanować. I mu wytłumaczyć, że tak i tak nie należy postępować. Nie mówimy tu o niemowlakach z którymi nie ma kontaktu


@Yoggi: Co do tego się zgadzamy. Tylko tłumaczenie dziecku, jak należy, a jak nie należy postępować, to nie jest kwestia mechaniczna. Tylko proces, który trwa latami. Tu pewnie się nie dogadamy, bo albo nie masz odpowiedniego doświadczenia, albo nie zorientowałeś się, że dziecko to człowiek.

i widzisz, tu jest sedno sprawy. Nie jest problemem, że "Dla dziecka aktualny dyskomfort jest całym światem.", tylko że jest on całym światem dla Ciebie. Bo nie trzeba myśleć o innych dookoła. Nie trzeba się
  • Odpowiedz
Byłabym w lekkim szoku, że tak niska jest świadomość o dzieciach, ich potrzebach, zachowaniach do 5 rż. Jednak przypominał sobie, że to wypok, więc dla chętnych zostawiam trochę literatury, a na niechętnych wzruszam tylko ramionami, bo internet to jedyne miejsce gdzie cokolwiek was widać.

Jak zrozumieć małe dziecko - https://natuli.pl/Jak-zrozumiec-male-dziecko
Trudne emocje u dzieci
https://natuli.pl/produkt/trudne-emocje-u-dzieci-wspolnie-rozwiazywac-problemy-domu-szkole
Zamiast wychowania.
https://natuli.pl/produkt/zamiast-wychowania-o-sile-relacji-dzieckiem
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Ja mam podobnie jak widzę ludzi z kotami albo ludzi którzy koty wypuszczają na dwór i te koty potem drą ryja pod moim oknem, albo z mieszkania sąsiada obok. Cholerni opiekunowie nie potrafię się nimi zając. Chyba tag #koty będzie odpowiedni do tego typu sprawy
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Jeszcze jedno. Traktujesz coś wyjątkowego jako normę. Ty byłaś bardzo grzeczna i spokojna, Ok, może to faktycznie wychowanie Twojej mamy plus bardzo wysoka i inteligencja. Ale u siostrzenicy to jest anomalia. Fajna, pożądana, bo świadcząca o wysokiej inteligencji, ale to nie jest norma u rocznego dziecka aby mówić pełnymi zdaniami. Masz linka jak to wyglada przeciętnie. W jej wieku to „mama daj” jest normą. I nie ma nic złego
  • Odpowiedz