Aktywne Wpisy
![majkkali](https://wykop.pl/cdn/c3397992/majkkali_NOwiKnOhqX,q60.jpg)
majkkali +350
![Tywin_Lannister](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Tywin_Lannister_MWNhrJUEvm,q60.jpg)
Tywin_Lannister +62
Bez względu na nasze poglądy - jak gość cierpiący na demencję (i o charyzmie butelki) ma wygrać z jedną z najbardziej kultowych postaci historii współczesnej?
Ten zamach cementuje pozycję Trumpa jako światowej legendy jeszcze mocniej, a jego dzisiejsze zdjęcie z flagą w tle będzie kiedyś we wszystkich podręcznikach. Amerykanin przez duże A. Uosobienie amerykańskiego snu. Urodzony „winner”, który dokona czegoś historycznego i „odbije” Biały Dom w tak spektakularnych okolicznościach.
W Stanach mają #!$%@? na pragmatyzm. Liczą się emocje. Trump je dostarcza. Jego zachowanie po zamachu to było po prostu coś niezrozumiałego. Zamiast panikować dalej grał swoją rolę. Przeżył zamach i obrócił sytuację na swoją korzyść w ciągu kilku sekund. Być może to psychopata, może socjopata - nie zmienia to faktu, że gość jest chodzącą legendą.
GOAT
Ten zamach cementuje pozycję Trumpa jako światowej legendy jeszcze mocniej, a jego dzisiejsze zdjęcie z flagą w tle będzie kiedyś we wszystkich podręcznikach. Amerykanin przez duże A. Uosobienie amerykańskiego snu. Urodzony „winner”, który dokona czegoś historycznego i „odbije” Biały Dom w tak spektakularnych okolicznościach.
W Stanach mają #!$%@? na pragmatyzm. Liczą się emocje. Trump je dostarcza. Jego zachowanie po zamachu to było po prostu coś niezrozumiałego. Zamiast panikować dalej grał swoją rolę. Przeżył zamach i obrócił sytuację na swoją korzyść w ciągu kilku sekund. Być może to psychopata, może socjopata - nie zmienia to faktu, że gość jest chodzącą legendą.
GOAT
![Tywin_Lannister - Bez względu na nasze poglądy - jak gość cierpiący na demencję (i o ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/786be14a6aa2c61c0f68fcbd3d717c9fc87a8f17413a73ced6dc9a818bb128aa,w150.jpg?author=Tywin_Lannister&auth=38f45de70459bd28624dcf03fa4dd81b)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
A teraz te przeróbki... to jest upadek totalny. Wyobraźcie sobie, że jednak do tego molestowania/gwałtu/napaści doszło. Albo nawet nie doszło, ale faktycznie było dotykanie w pobliżu miejsc intymnych (a to jest pewne, bo sam rzemieślnik przyznał, że rozciągał skórę w pobliżu pachwin) i dziewczyna jest nadwrażliwa albo nie było to wystarczająco dobrze zasygnalizowane wcześniej przez tatuażystę. W takiej sytuacji pisanie takich rzeczy to jest po prostu przemoc - i tyle. Przemoc wobec osoby, która jest słabsza i która może być w tym wszystkim sama. Znowu - tyle historii o biciu w szkole, o wyzywaniu, prześladowaniu - i żadnych wniosków z tego. Jesteś ofiarą takiej sytuacji, podzieliłaś się nią na serwisie, na który wchodzisz codziennie (w niezbyt zachowawczy sposób, nawet z tym nie dyskutuję), jest ci źle, nie wiesz co robić i nagle jeszcze ludzie sobie z ciebie robią jaja, wyzywają od ćpunek itd, mówią, że to się nie zdarzyło - chociaż ty wiesz, że się zdarzyło. To może być równie traumatyczne, co samo zdarzenie.
Nie sądzę, że poznamy obiektywną prawdę, bo to sytuacja między dwiema osobami, a naprawdę ciężko w tym przypadku o dowody (jest to oczywiste dla każdej choć trochę myślącej jednostki) - dobrze by było, jakby jacyś spece od tatuaży się wypowiedzieli, jak to jest z tym rozciąganiem skóry. Tutaj psy wieszają na dziewczynie (chociaż jeszcze wcześniej była też obrona), na Twitterze na facecie, i tam to już w ogóle nie ma miejsca na dyskusję. So keep it civilized. Nie warto dla paru plusów robić takich obrzydliwości - nie wiecie, czy to nie będzie za dużo dla autorki wyznania, albo dla osób, które przeszły przez coś podobnego.
#tatuaze #afera #molestowanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@wolfKida: Nie wiem, w jaki sposób się rozliczaliście, stąd moje pytanie. Jeżeli nie masz potwierdzenia, nie masz dowodu.
W jaki sposób potwierdzisz zaistniałą sytuację? Tylko Twoje słowo i tylko to.
Jestem daleki od osądzania stron. W tej sytuacji ważne są udowodnione fakty. Istotne są "twarde" dowody.
Komentarz usunięty przez autora
Jest czyn polegający na molestowania. Tutaj trudno cokolwiek rozstrzygnac bo żadnego wykopkach tam nie było i żaden z nas nie powinien się wypowiadac na ten temat i jednoznacznie pisać że on Cie molestowal albo że Ty sobie wszystko wymyśliłaś no nikogo tam nie było.
Jest czyn polegający na #!$%@? do internetu tekstu, z zamiarem wywołania burzy i zniszczenia chłopu życia. Na ten temat możemy się wypowiadac. Uważam, że to co zrobiłaś było złe. I nic nie uprawnia Cie do samosądu.
Problemem nie jest zachowanie wykopków wobec tego trolla. Problemem jest że wykopki takie jak ty wierzą w anonimowe wpisy w internecie i biorą udział w linczu na prawdziwym człowieku niszcząc mu życie, karierę i przyklejając łatkę gwałciciela. I takiej stygmatyzacji być może już nigdy nie cofnie. Nie z takich powodów ludzie popełniali samobójstwa. "Martwisz" się bardziej anonimowym trollem i jego domniemaną krzywdą niż człowiekiem z krwi i kości któremu krzywda dzieje się tu i teraz, na twoich oczach i przy twoim udziale.
Kiedy pominiesz rzewne teksty jakiejś anonimowej osoby z internetu, to zostają nastepujące fakty:
1. Od przestępstw mamy w Polsce wymiar sprawiedliwości a nie
źródło: comment_1659210825pqLHgbqj2aXlPQp7Fk9hrw.jpg
Pobierz@wolfKida: czemu ja mam wrażenie, że tu nie chodzi o żadne molestowanie tylko o wymiganie się z płacenia za sesje xd
@Niemamwiedzy: dałbym milion plusów jakbym mógł. Sam mam łatkę bo w afekcie zrobiłem parę głupich rzeczy i jestem spalony w swoim miasteczku czy ogólnie jak ktoś się dowie. Nie wiem czy to jest coś co można odpracować jednak niesmak napewno zostaje i się odczuwa tego
Co by było, jakby Ciebie jakaś niestabilna emocjonalnie julka, która chce zwrócić na siebie uwagę otoczenia oskarżyła o gwałt? To może spotkać Ciebie, mnie, każdego niebieskiego. To ona jest problemem i możesz mnie zawołać na finał akcji bo ja wiem jaki będzie - zero dowodów, zero świadków, słowo
@tbhilt: Dowód w sprawie - pomówienie.
Tu przyznam im rację.
@Atencjuszhehe: pomijając to kto ma rację i kto kłamie to weźcie się wykopki i nauczcie w końcu czytać ze zrozumieniem bo ta dziewczyna nigdzie nie napisała, że ma świadków. Napisała, że wszystko działo się za zamkniętymi drzwiami, ale jak się skonfrontowała z tatuażystom to była przy
Twoja dziewczyna (którą znasz 4 dni xD) dzwoni do ciebie zapłakana, że właśnie została zgwałcona. Co robisz? Bo "chłopak" naszej bohaterki zalecił powrót do gwałciciela i nawet nie pojechał na miejsce xD