Wpis z mikrobloga

@Wiesmin: No owszem, ale przeciętnemu zjadaczowi chleba nie zależy aż tak na wolnych sadach, odzyskaniu mediów, przywróceniu reguł demokratycznych etc. A to tych wyborców musza zgarnąć żeby coś ugrać. I teraz pytanie co robią żeby się udało?

KO ma swój beton PiSiorstwo ma swój beton (jeszcze twardszy niż inne), a gra się tyczy o zupełnie inna grupę społeczna.

Swoją droga nawet jeśli chodzi o np. takie media, które pozwoliłem sobie wymienić,
@Christoph_4: Może dlatego że:
- państwowe i spółdzielcze mieszkania wybudowane w czasach PRL zostały sprywatyzowane za psi grosz
- obecnie mieszkania państwowe czy spółdzielcze w Polsce to margines który nie rozwiązuje problemu mieszkaniowego
- musiałyby powstać nowe mieszkania których budowę trzeba jakoś sfinansować - albo z podatków albo z funduszu spółdzielczego. Pomysł budowania mieszkań z podatków nie podoba się społeczeństwu ktore w większości mieszkania już ma i nie chce dopłacać do
@pieknamarion no ja mam stałe oprocentowanie(wzięte 4 miesiące przed pandemia) więc po #!$%@? mam brać jakieś wakacje? Wszystko elegancko mi się spłaca, coraz bliżej końca, to po co mi te wakacje? Będę chciał wziąć w przyszłości jeszcze jeden kredyt. Branie wakacji kredytowych może wpłynąć na decyzję odnośnie przyszłego kredytu.
Dużo, ale prawdopodobnie jak będę sprzedawał mieszkanie ( w ciągu najbliższych 3-4 lat) to kredyt będzie jeszcze na nim. Na następne mieszanie też będę brał kredyt. Wakacje mi się nie opłacają. Ryzyko jest za wysokie że jednak ktoś weźmie to pod uwagę