Wpis z mikrobloga

W pobliskiej biedronce nie ma chleba i mleka - wyłożą dopiero ok. 11:00 - 12:00. Więc na śniadanie i kawkę poczekam, projekt IT też poczeka i klient też poczeka. Więc w piątek nie bedzie to zrobione, poczeka do poniedziałku. I cały projekt się opóźni przez to że władza nas cofnęła do lat 90.

Przed wprowadzeniem 500+ miałem do wyboru 3 sklepy i w każdym od 8:00 pełne zatowarowanie i wybór, 4 kasy otwarte więc moja wydajność od rana też była wysoka. Korpo zagraniczne płaciło a ja w podatkach finansowałem rozwój Polski. No i się rozwinęła

#programowanie #bekazpisu #bekazlewactwa #patologiazewsi
Pobierz
źródło: comment_1659081277lg35AYnBmyNuS31VG8NlKZ.jpg
  • 131
Jeśli Jeronimo Martins podniosłoby wypłaty to wzrósłby też podatek od każdego pracownika więc nie podnoszą.


@ewolucja_myszowatych: Tak było zawsze - to nie pis stworzył netto brutto i super brutto.

Sklepy w okolicy padły z powodu podwyżek opłat, te co zostały podniosły ceny i mają mleko po 4 zł, cukier po 7 a i tak ledwo co sprzedają, ludzie tam nie chodzą. To czyja to może być wina?


@ewolucja_myszowatych: U mnie
@Kulek1981: Skoro tak pracował że kupował świeże produkty na śniadanie bezpośrednio przed pracą, to znaczy że to działało, sam tak samo dostrzegam że przed 500+ w sklepach było więcej, więcej towaru, więcej personelu bo ludzie musieli pracować żeby przeżyć.

Twój post to trochę alegoria do jedzenia mniej albo zbierania chrustu na zimę
@pieknamarion: zaopatrzenie biedronki wynika bezpośrednio z wypłat dla załogi które starczają im na coraz mniej wobec czego dużo osób rezygnuje z pracy. Jeśli Jeronimo Martins podniosłoby wypłaty to wzrósłby też podatek od każdego pracownika co miałoby odbicie w cenach, np. mleko 5,50 zł. Chcąc utrzymać mleko w cenie ok. 3 zł musisz trzymać wypłaty w okolicach minimum
@ewolucja_myszowatych: Problemy z zaopatrzeniem w Biedronce wynikają z braków kadrowych w załodze. Potwierdziła to sama spółka. Brakuje ludzi chcących wykładać towar, zapakować towar, dowieść go z magazynu lub tam też go przygotować. A dlaczego ludzi brakuje? Bo oferowania stawka płacy jest za niska. Ludziom po prostu nie opłaca się pracować za takie pieniądze. Nie brakuje ludzi do pracy, brakuje ludzi do pracy za takie pieniądze. Akurat za to możemy podziękować PiSowi
@rachuneksumienia: dokładnie, dodam że wypłaty się nie zmieniły tylko straciły swoją wartość względem towarów więc ludzie odchodzą. Jeśli podnieśliby im wypłaty to musieliby to skompensować wyższą ceną produktów w sklepie co spowodowałoby spadek sprzedaży i masowe zwolnienia (bo po co pełna załoga jak obrót to 1/4 tego co było)
@ewolucja_myszowatych Tak #!$%@? i #!$%@? o tej biedrze, że puste półki, że chleba nie ma ani mleka, a ja tu widzę puste półki nie dość, że Lidla, to regału z produktami sypkimi, więc obstawiam, że zdjęcie jest z czasów początku pandemii. Powiedz mi dlaczego wprowadzasz celowo w błąd i nie zrobiłeś ani nie dodales fotki tego o czym tak tu skamlesz?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ewolucja_myszowatych: Zajebista organizacja pracy widzę xDD

"Nie skończę projektu bo w Biedronce nie było mleka"
"Nie skończę projektu bo pod oknem mi szczeka pies i nie mogę się skupić"
"Nie skończę projektu bo wykopki ciągle odpisują na mój wpis i muszę im odpowiadać"

Złoty pracownik po prostu xF
@ewolucja_myszowatych: Nie wiem czy możemy się zgodzić, bo ja akurat chwale PiS za to że stworzył otoczenie makroekonomiczne w którym ludzie mogą sobie „pozwolić na niepracowanie” zamiast zgadzać się na wyzysk korporacji czy lokalnie januszy biznesu.

A jeśli dobrze rozumiem to ty sugerujesz, że przez PiS zabrakło czegoś. W tym wypadku PiS stoi „po naszej stronie” przeciwko korporacji. Być może teraz odczuwamy spadek jakości jako konsumenci, ale jako naród( czy raczej
@rachuneksumienia: nie ma czegoś takiego jak niepracowanie, jeśli nie pracujesz Ty to pracują na ciebie albo rodzice, albo chłopak albo inni przedsiębiorcy. W dzisiejszych czasach nie utrzymasz się bez pracy swojej lub czyjejś

Pis jest na usługach korporacji i za ich pieniądze przekupuje ludzi biedniejszych żeby zyskać elektorat. W tle jednak zabiera przedsiębiorcom ok. 60% pieniędzy za każdą ich godzinę pracy, legalnie. To jest ok?