Wpis z mikrobloga

@hiperchimera: W niektórych miejscach tenże cukier już powędrował (niezrozumiale dla mnie) powyżej tej kwoty. Mojej winy w tym niewiele. Gdyby był dostępny w normalnej dystrybucji, skończyłoby się na zakupie dwóch kilogramów. Ale ponieważ sytuacja jest dynamiczna i nie zamierzam znowu jeździć pół dnia po okolicznych sklepach w poszukiwaniu torebki cukru i wziąłem tyle ile zezwalali w sklepie.
kupić kilogram i wyjść ze sklepu z honorem


@Wiskoler_double: Bo jakbym wszyscy tak zrobili to problemu by nie było. Im więcej ludzi zrozumie jak to działa tym mniejsza szkoda. Ale prościej być samolubnym i myśleć "Ja kupię więcej niż potrzebuję, ale to nie moja wina, że ceny rosną". Gdzie tu logika?