Wpis z mikrobloga

@purple_elly_sound w Budapeszcie i w Pradze metro też ma przyciski, a za każdym razem gdy jechałem tam metrem, to drzwi zawsze wszystkie się otwierały (zamontowanie przycisków, a także wdrożenie odpowiednich systemów do zadziałania i ich utrzymywanie kosztują, czyli hajs w błoto). XD