Wpis z mikrobloga

Mam taki flashback, było to na sfd z kilkanaście lat temu , kiedy wejście do działu doping było jak lot w inny wymiar, a jedyną właściwą dietą kurczak z ryżem i brokułem.

Był sobie taki ziomek o nicku B50. Jeał sobie chłop na zmywaku w UK, ładował lokalny towar i ogólnie wyglądał całkiem z dupy, ale >50 siedziało w kielni więc w dziale doping był je*ym Bogiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i kiedyś w jakimś offtopicowym temacie, czy innym dotyczącym żarcia, nie pamiętam, wrzucił zdjęcie swojego posiłku, a tam góra frytek, góra smażonej wołówy i wszytko zaje**ne na grubo ketchupem XD

Do dzisiaj pamiętam jak się matołom paliły zwoje XD były heheszki, że fryteczki i ketchup to warzywka są hehe tylko oliwa by się jeszcze przydała hehe i każdy się bał ryja otworzyć XD

#sfd #silownia #mikrokoksy #sterydy #dieta
albowutkaalbo_buk - Mam taki flashback, było to na sfd z kilkanaście lat temu , kiedy...

źródło: comment_16586655031ZV5MFa9rpkTExmQGzVgmH.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
@albo_wutka_albo_buk: B50 wg mnie wyglądał fenomenalnie. Ciekawą postacią to był King Kong, miał nawet swój prywatny poddział w dziale doping gdzie opisywał swoje sterydowe eksperymenty typu 3000g testa tygodniowo (+ był też w Rozmowach w Toku)
  • Odpowiedz
@Kosah:

Dostał srogie butowanie od kliku/kilkunastu typów przed klubem. Przez jakiś czas warzywo, ale go wybudzili, miał ogromną siłę walki, mimo paraliżu od pasa w dół, problemów z mową, usuniętej nerki i ch*j wie czego jeszcze, wystartował chyba nawet w zawodach kulturystycznych.

Za co z nim tak pojechali nie wiem lub nie pamiętam, @bdm_bq ?
  • Odpowiedz