Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem z gościem już kilka lat, nie mieszkamy jeszcze razem, każde z nas ma pracę, a on zarabia więcej.
W naszej relacji zazwyczaj każdy płaci za siebie, a wspólne wydatki dzielmy na pół. Zawsze staram się być wobec niego fair i oddaję hajs, który na mnie wydał. Nie mam problemu z tym, że on mi czasem nie odda, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, jakby mój partner tego nadużywał.

Raz było tak, że nie wziął ze sobą portfela, spoko zapłaciłam. W inny dzień podczas zakupów na które chodzimy razem, najpierw ja kasuję swoje artykuły, a on podaje mi swoje zakupy do kasowania. No i wszystko spoko zapłaciłam za nas oboje, wyszło mniej więcej po 3 dychy na łeb. Na drugi dzień on pierwszy kasował swoje zakupy. Ja miałam we wspólnym koszyku jakieś 2 drobne itemki może za 6 złotych. On po skasowaniu swoich rzeczy wyciąga kartę, a ja zorientowałam się o co chodzi i szybko wyjęłam swoje rzeczy i poszłam je skasować do innej kasy. No nic zdarza się. W ostatnim czasie było jeszcze co najmniej kilka takich sytuacji, np. on proponuje jakieś miejsce, żeby coś zjeść, a gdy przychodzi do płatności, to czeka aż ja pierwsza wyciągnę portfel i za nas zapłacę. Temat jest dla mnie mega drażliwy i jak to piszę to aż mam ciary żenady. Dałabym sobie spokój, bo nie zamierzam nikomu wyliczać, ani nie rozliczać się co do grosza, ale dostałam dziś od niego wiadomość, że mam mu oddać jakąś marną kwotę pieniędzy. Wiem, jakie to żałosne, ale mam nadzieję że mnie zrozumiecie.
Jak ładnie dać #niebieskiepaski do zrozumienia, że źle się czuję w takim układzie? Co mogę zrobić, żeby przestać być wykorzystywaną? Jak to dyplomatycznie rozegrać?

#finanse #zwiazki

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62d871c04fadfb37ed1c1c20
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 29
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Feedersick: jak byś siedział na bezrobociu ale udawał, że nadal pracujesz to zobacz ale cała opowieść trzyma się kupy. Na razie leci na oszczędnościach ale wie, że się kurczą.
  • Odpowiedz
to już nie powinni być problemów z komunikacją

@taktoto: mnie to bardziej dziwi jak można być z kimś kilka lat i dzielić się pieniędzmi i patrzeć kto ile zarabia, oddawać za siebie. Przecież to jakaś dziecinada, a nie kilkuletni związek. Co za dystans... I jeszcze pytanie o rady na wykopie
  • Odpowiedz
Idziecie do banku, zakładacie wspólne konto na wspólne wydatki. Ustalacie że co miesiąc laduje tam np 1000 od każdego z Was, no i macie dwie karty.
  • Odpowiedz
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania bardzo prosto i bez szczypania - jak się zwraca o oddanie jakichś drobnych to mu powiedz ile Ci jest winien za ostatnie wyjscie/zakupy za które zapłaciłaś.
Btw., zaczyna to trącać skąpstwem, poobserwuj go czy nie robi oszczędności których nie rozumiesz albo jak się zachowuje przy rozliczaniu ze znajomymi albo gdy idziecie w gości. Bo jeśli planujesz dłuższy związek to pomyśl co będzie jeśli on np będzie chciał jechać na wakacje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@rocamoya: oni nawet nie mieszkają razem to po co im wspolne konto, na co?
Te zakupy o ktorych opka pisze to jakies drobne wpadkowe kwestie, a nie prowadzenie wspolnego gospodarstwa domowego i regularne zakupy i utrzymywanie mieszkania. Nawet jak chodza na zakupy to kazdy kupuje do wlasnego mieszkania, problem tkwi w tym ze typ z niewiadomego powodu oczekuje, ze opka bedzie mu to kupowac i odstawia jakies kabarety pt zapomnialem
  • Odpowiedz