Aktywne Wpisy
Joxek +17
Jestem juz blisko 40tki (nie to nie będzie wpis jak w tym wieku zostać programista tylko refleksja -czytajcie dalej).
Jak byłem w technikum (nie związanym z #informatyka ) to czułem (zresztą taki był przekaz medialny) że #programowanie to przyszłość i dobre zarobki.
Chciałem to wykorzystać -mialem ogromny zapał- jednak ówczesne materiały na necie (mówimy o roku powiedzmy 2002) były delikatnie mówiąc skąpe (chyba że nie umiałem szukać). Nikt też z moim kumpli
Jak byłem w technikum (nie związanym z #informatyka ) to czułem (zresztą taki był przekaz medialny) że #programowanie to przyszłość i dobre zarobki.
Chciałem to wykorzystać -mialem ogromny zapał- jednak ówczesne materiały na necie (mówimy o roku powiedzmy 2002) były delikatnie mówiąc skąpe (chyba że nie umiałem szukać). Nikt też z moim kumpli
![corvvus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/corvvus_1aDmD1mZl4,q60.jpg)
corvvus +33
To co napiszę, zapewne striggeruje wiele osób i zwyzywają mnie, ale wbijam ch*j w to.
Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłem studia. Pracowałem 3 miesiące po nich, teraz nie pracuję, więc można powiedzieć, że prowadzę #neet . Łącznie w swoim życiu przepracowałem może kilka miesięcy, całe studia dzienne nie pracowałem. Utrzymywali mnie rodzice, nie były to wielkie pieniądze, ale te 2, potem 3 tysiące zł miesięcznie pozwalały jakoś żyć. Miałem czas
Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłem studia. Pracowałem 3 miesiące po nich, teraz nie pracuję, więc można powiedzieć, że prowadzę #neet . Łącznie w swoim życiu przepracowałem może kilka miesięcy, całe studia dzienne nie pracowałem. Utrzymywali mnie rodzice, nie były to wielkie pieniądze, ale te 2, potem 3 tysiące zł miesięcznie pozwalały jakoś żyć. Miałem czas
Wniosek jest prosty: wydaje nam się, że same z siebie, nie jesteśmy fajne ani ciekawe. Bycie zwykłą kobietą nie jest przecież ani fascynujące, ani seksowne, a to przecież źle. Typowa dziewczyna to przecież mycie naczyń, nierozróżnianie prawej i lewej, kochanie koloru różowego i wiatr w głowie, bo pusto.
Tak sobie myślę że co by #rozowepaski nie zrobiły, dla #niebieskiepaski i tak będzie źle.
Różowa jest typową różową? A więc jest nudna, głupia, pusta, brak jej zainteresowań, typowa #p0lka .
Różowa nie jest typową różową? A więc jest pick me girl, ona chce się popisać przed niebieskimi, że jest lepsza i fajniejsza a tak naprawdę tylko udaje, przecież jest taka jak wszystkie, hyhy, #logikarozowychpaskow motzno.
Ewentualnie faktycznie jest taką chłopczycą, tylko co z tego, skoro nie jest kobieca, a więc nie ważne, jak mądra jest, jaką wiedzę posiada, jak fajnie się z nią rozmawia, jak różnorodne zainteresowania ma i jak fajnie spędza się z nią czas - mózg niebieskiego skreśli taką różową, bo zakwalifikuje ją jako niebieskiego, i związku z tego nie będzie. Związek będzie z typową różową, tą która płacze, manipuluje fochami i nagradzaniem seksem a po rozwodzie zabierze pół majątku i zakaże kontaktu z dziećmi.
Ale takie właśnie kobiety są podświadomie marzeniem niebieskich. Narzekają na nie na mirko, ale gdyby nie te cechy, to by nigdy nie zainteresowali się żadną dziewczyną. To właśnie te cechy, którymi gardzą u kobiet, sprawiają, że ciągnie ich do kobiet.
Współcześni niebiescy sami nie wiedzą, czego chcą. Fajne laski są dla nich niewidoczne bo są zbyt męskie, zbyt nie trakcyjne, bo za mało kobiece. Kobiece są dla nich niewidoczne, bo są nielogiczne, płaczliwe, emocjonalne i życie z nimi to udręka. Chcą mieć ciastko i zjeść ciastko, ruchać te najgłupsze jednocześnie najwięcej czasu spędzać z chlopczycami i to najlepiej żeby te dwie skrajności były na raz, w jednej różowej.
I co teraz powinna zrobić przeciętna różowa? Bycie typową różową zwiastuje powodzenie u facetów i jednocześnie pogardę z ich strony. Bycie chłopczycą to samotność, ale i szacunek że strony niebieskich i nienawiść ze strony różowych, dla których taka różowa tylko udaje taka cool bro ziomalkę, bo przecież nie można się taką urodzić ...
Co by nie zrobić to j tak będzie źle.
#logikaniebieskichpaskow #feminizm #zwiazki #psychologia
Jezu
Ja mówię o tym, że rzygam już argumentum ad statisticum
Co by człowiek ze swoich obserwacji nie napisał to zawsze ktoś musi wspomnieć coś o:
- statystyce
- badaniach
- wykresach
Jakby nie można było porozmawiać na dany temat bez podawania suchych liczb
#!$%@?ące to jest
Co wy nie umiecie w small talk? Suchymi danymi liczbowymi dzielą się jedynie Aspergerowcy.
@AlienFromWenus:
Niezłośliwie Ci doradzę, żebyś nie używała tego środka ekspresji bo, sprawia on wrażenie kontaktu z poddenerwowaną nastolatką (trudno brać na poważnie).
No to Ci w pierwszym komentarzu napisałem bez odwołań do metodologii, że meżczyźni z doświadczeniem związkowym chcą zasadniczo wszystkiego innego niż zaobserwowałyście z panią blogerką.