Wczoraj przed snem dodałem wpis, w którym postanowiłem się pożalić, w jakim śmietniku informacyjnym od kilku lat żyjemy. Napisałem o wszechobecnej mizoandrii i kreowaniu influencerów z byle kogo (vide - frywolna aktywistka z Bali, która się z latynosami wali i napisała o tym książkę).
Popełniłem niestety błąd kardynalny, bo użyłem - bez złych intencji - słowo „badam”. W kontekście, że coś tam sobie obserwuję.
Ten buzzword uaktywnił u bluepillowców niesamowity atak sraki. Rzucili się jakbym ich zaatakował personalnie, bo przecież tylko studenci 1. roku socjologii mają przepustkę do używania tego słowa. „Badanie” może być JEDYNIE NAUKOWE - czyli ankietka na o-------l do pracy licencjackiej, która udowadnia, że faceci się zabijają kilka razy częściej od kobiet, bo są toksycznymi intzelami.
Jak to jest, że 117 kompletnych badań, które udowadniają, że blackpill / efekt aureoli istnieją, są toksycznym karmnikiem dla konserwatywnych intzeli, a „badania”, które próbują udowadniać, że mężczyźni się zabijają tak często przez „toxic masculinity” (xD) są metafizyką, którą potrafią udźwignąć na swoje barki jedynie Julki na 2. roku psychologii?
Nie wiem, ale się domyślam. Beka z was bluepillowe beciaki.
@Tywin_Lannister: Liberalne dzieci nauki i postępu z badań zrobiły jednego z ich bożków, coś na wzór terapii. Oczywiście mało kto rozumie te badania, raz np. przeczytałem, że nie tylko istnieją poziomy atrakcyjności, ale że z badań wynika, że ludzie się parują wg. tych poziomów. I dalej wniosek osoby powołującej się na badanie, że takie pary są najbardziej szczęśliwe, a równie dobrze mogą być nieszczęśliwe, będąc z kimś co im się
Rzucili się jakbym ich zaatakował personalnie, bo przecież tylko studenci 1. roku socjologii mają przepustkę do używania tego słowa
@Tywin_Lannister: Socjologa ogólnie ma kompleks nauk ścisłych, a studenci tego kierunku to już w ogóle rak na społeczeństwie. Pomijam fakt, że większość ich śmiesznych badań nie da się powtórzyć, tak aby osiągnąć te same rezultaty to jeszcze mają kretyńską manierę wrzucania słów spoza ich dziedziny, żeby brzmieć jak legitna nauka (klasyczne "
I potem wzajemne wklejanie badań, których żaden nie czytał i żaden nie rozumie.
@TheKirghizLight: Kolejny rak na społeczeństwie. Powoływanie się na badania, w sytuacji niemożliwości zweryfikowania ich poprawności w określonym czasie, w praktyce jest zabiegiem erystycznym, który dyskutujący próbują ukryć pod płaszczem nauki. Ma to nawet swoją nazwę - Galop Gisha
@ItsGrN: To chyba nie krytyka samej psychiatrii i psychologii, a p---------a jakoby terapia miałaby być gwarantem rozwiązania problemów. A to jest do d--y, psychoterapia może przez lata prowadzić do nikąd.
p---------a jakoby terapia miałaby być gwarantem rozwiązania problemów.
@kasztanowcowiaczek: Bo nie jest. Jest częścią składową procesie wychodzenia z chorób psychicznych, nie da się tego wytłumaczyć na chłopski rozum jak opisuje to OP pisowiec.
Przestałem ludziom polecać terapię, ale tobie może faktycznie się przydać, jeżeli doszedłeś do wniosku, że to, co napisałem wyżej, czyni mnie pisowcem xD
@Tywin_Lannister: skąd u Ciebie ta obsesja na punkcie "zesrania się"? To Ty pierwszy obrażasz wszystkich na około, lecąc przy tym po poklepanie po pleckach do swojej bezpiecznej przystani. Stabilnie emocjonalnie człowiek tak się nie zachowuje. Wyznaczasz pewien niski i wulgarny poziom dyskusji i potem jesteś zdziwiony, że części Mirków puściły nerwy i podświadomie obrali Twój schemat polemiki.
Odniosę się jeszcze do tego rozpustnego trybu życia kobiet, który Cię tak boli.
1. To jakiś wyznacznik? Obecnie nie pakuję się w związki. Byłem kilka razy w przeszłości.
2. Piszę chyba trzeci raz: robienie kariery w internecie, zbierając lajki od „fajnych i nowoczesnych” kobitek i wstawienie mizoandrycznego contentu na swojego ig kosztem mężczyzn - to mnie irytuje, tak samo jak denerwująca jest popularność choćby patostreamerów. Co mnie obchodzi akt? Dużo kobiet tak dzisiaj żyje tylko nie każda o tym pisze
Kolejny rak na społeczeństwie. Powoływanie się na badania, w sytuacji niemożliwości zweryfikowania ich poprawności w określonym czasie, w praktyce jest zabiegiem erystycznym, który dyskutujący próbują ukryć pod płaszczem nauki. Ma to nawet swoją nazwę - Galop Gisha
@archubuntu: I to jest wartościowa ciekawostka, a nie w jakiej pozycji powinno siadać się na tronie celem zwiększenia jakości pracy jelit co zmniejszy szanse na nowotwór jelita o 0,000000000000000323569 procenta.
Popełniłem niestety błąd kardynalny, bo użyłem - bez złych intencji - słowo „badam”. W kontekście, że coś tam sobie obserwuję.
Ten buzzword uaktywnił u bluepillowców niesamowity atak sraki. Rzucili się jakbym ich zaatakował personalnie, bo przecież tylko studenci 1. roku socjologii mają przepustkę do używania tego słowa. „Badanie” może być JEDYNIE NAUKOWE - czyli ankietka na o-------l do pracy licencjackiej, która udowadnia, że faceci się zabijają kilka razy częściej od kobiet, bo są toksycznymi intzelami.
Jak to jest, że 117 kompletnych badań, które udowadniają, że blackpill / efekt aureoli istnieją, są toksycznym karmnikiem dla konserwatywnych intzeli, a „badania”, które próbują udowadniać, że mężczyźni się zabijają tak często przez „toxic masculinity” (xD) są metafizyką, którą potrafią udźwignąć na swoje barki jedynie Julki na 2. roku psychologii?
Nie wiem, ale się domyślam. Beka z was bluepillowe beciaki.
#blackpill #redpill #p0lka #bekazlewactwa #pieklomezczyzn #zwiazki #bluepill
źródło: comment_1658147259fvQNcVrK3tMwfo1tKzyh5l.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Społeczeństwo obecnie pluje na mężczyzn, a oni udają, że pada deszcz. Żałosne.
Edit.
W męskim interesie jest, aby każdy - od chada, po brzydala - walczył o prawa naszej płci i mówił pewne rzeczy głośno.
@Tywin_Lannister: Socjologa ogólnie ma kompleks nauk ścisłych, a studenci tego kierunku to już w ogóle rak na społeczeństwie. Pomijam fakt, że większość ich śmiesznych badań nie da się powtórzyć, tak aby osiągnąć te same rezultaty to jeszcze mają kretyńską manierę wrzucania słów spoza ich dziedziny, żeby brzmieć jak legitna nauka (klasyczne "
@TheKirghizLight: Kolejny rak na społeczeństwie. Powoływanie się na badania, w sytuacji niemożliwości zweryfikowania ich poprawności w określonym czasie, w praktyce jest zabiegiem erystycznym, który dyskutujący próbują ukryć pod płaszczem nauki. Ma to nawet swoją nazwę - Galop Gisha
@ItsGrN: na pewno masz na udowodnienie tej tezy jakieś badanie. Pokaż mi je ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Haha, wchodzę w link i komentarze w stylu
@ItsGrN: To chyba nie krytyka samej psychiatrii i psychologii, a p---------a jakoby terapia miałaby być gwarantem rozwiązania problemów. A to jest do d--y, psychoterapia może przez lata prowadzić do nikąd.
@kasztanowcowiaczek: Bo nie jest. Jest częścią składową procesie wychodzenia z chorób psychicznych, nie da się tego wytłumaczyć na chłopski rozum jak opisuje to OP pisowiec.
@ItsGrN: No widzisz, a niektórzy myślą, że jest.
@ItsGrN: xD
Przestałem ludziom polecać terapię, ale tobie może faktycznie się przydać, jeżeli doszedłeś do wniosku, że to, co napisałem wyżej, czyni mnie pisowcem xD
Już wam tęczowi polityka styki poprzepalała.
Wyznaczasz pewien niski i wulgarny poziom dyskusji i potem jesteś zdziwiony, że części Mirków puściły nerwy i podświadomie obrali Twój schemat polemiki.
Odniosę się jeszcze do tego rozpustnego trybu życia kobiet, który Cię tak boli.
1. Nawiązując do twojej wczorajszej projekcji - nie narzekam na niepowodzenia w kontaktach z kobietami, jak i facetami, co z góry założyłeś.
2. Nie mam problemu z - co ponownie z góry założyłeś - rozpustnym trybem życia kobiet - byłbym hiporkrytą, gdybym
1. Jak definiujesz kontakty z kobietami? Czy jesteś w szczęśliwym romantycznym związku opartym na zaufaniu?
2. W takim razie, jak nazwać Twoją wypowiedź z wczoraj, gdzie piszesz:
Czynienie z niej influencerki i poparcie takiego stylu życia wśród dużej
1. To jakiś wyznacznik? Obecnie nie pakuję się w związki. Byłem kilka razy w przeszłości.
2. Piszę chyba trzeci raz: robienie kariery w internecie, zbierając lajki od „fajnych i nowoczesnych” kobitek i wstawienie mizoandrycznego contentu na swojego ig kosztem mężczyzn - to mnie irytuje, tak samo jak denerwująca jest popularność choćby patostreamerów. Co mnie obchodzi akt? Dużo kobiet tak dzisiaj żyje tylko nie każda o tym pisze
@archubuntu: I to jest wartościowa ciekawostka, a nie w jakiej pozycji powinno siadać się na tronie celem zwiększenia jakości pracy jelit co zmniejszy szanse na nowotwór jelita o 0,000000000000000323569 procenta.