Praca w kołchozie to dziwna praca, nie możesz się za bardzo starać bo i tak właściwie cokolwiek zrobisz to nic nie zmieni, codziennie będzie ten sam #!$%@? a jeszcze jak pokażesz, że ci zależy to cię wyśmieją albo będą cię poniżać, że jesteś jakiś głupi albo wchodzisz komuś wyżej w kompetencje i właściwie to zaczynasz mieć dość tego, że nie możesz być sobą tylko musisz być robotem bez własnego zdania co właściwie dla normalnych ludzi jest niewykonalne xD #pracbaza #kolchoz
@Omnissiah: Jak narazie to mam ochotę wszystkim wygarnąć, ale tu wchodzi mój problem - nie umiem się nie angażować i mam wrażenie przez to, że tylko ja tam pracuję i może faktycznie tak jest dlatego, że daję z siebie za dużo niepotrzebnie bo każdy dzień i tak się jakoś domyka mimo, że pod koniec zmiany ja zaczynam panikować, że nie damy rady się wyrobić to jakimś cudem się wyrabiamy. Wszyscy
@Opportunist: Jeśli dajesz z siebie dużo, to musisz zadbać, aby to było zauważane i potwierdzone. Nie wystarczy, ze szef patrzy i teoretycznie widzi, ze to ty dopiąłeś projekt, ty masz najlepszy wynik, ty uratowałeś trudna sytuację. Musi usłyszeć od ciebie i poczuć, ze czegoś oczekujesz w zamian. Taka osoba, co robi więcej niż trzeba i robi zawsze dobrze, ale siedzi cicho i myśli, że ktoś to doceni, to się nazywa
@Opportunist: To chyba z Toba jest cos nie tak. Skoro reszta pracuje powoli, ale sie wyrabia to po co cos zmieniac? Do tego dochodzi to ze jesli sie z czyms nie wyrobisz dzis, to skonczysz to jutro ¯_(ツ)_/¯
Potwierdzam
Do tego dochodzi to ze jesli sie z czyms nie wyrobisz dzis, to skonczysz to jutro ¯_(ツ)_/¯