Wpis z mikrobloga

@Aplikacja_TelaDei: Pamiętam jak konsulaty zaczęły wydawać informację, aby ich obywatele uciekali z Ukrainy. Pamiętam, jak coraz więcej informacji spływało, że zamiast wycofywania wojsk Rosyjskich, budują się pomosty, szpitale polowe, etc. Pamiętam jak wstałem, usłyszałem o tym, co od tygodnia było niemal pewne.
@Aplikacja_TelaDei: Całą noc nie spałem, bo już czułem, że jebnie. Jak ruska telewizja zaczęła nadawać to przemówienie Putina o rozpoczęciu ataku to na tłiterku było potężne niedowierzanie, na wykopie zresztą też. A potem ostrzał celów po całej Ukrainie, wjazd od wschodu, północy i południa i szok, że to naprawdę wojna na pełną skalę, wojna jakiej nie było w Europie od dekad. Rano telefon do rodziny i nerwy przez te pierwsze godziny
@Aplikacja_TelaDei: Szedłem spać po północy 23/24 lutego z przekonaniem że nocą się zacznie. Rano wstałem, zerknąłem do portali informacyjnych i nie byłem zdziwiony. Potem miałem naukę jazdy i cały czas leciało RMF FM. Później miałem ze znajomymi rozmowy że Rosję trzeba udusić sankcjami i podzielić po przegraniu tej wojny, gdyż jako jeden z nielicznych od początku wiedziałem że kacapy nie są silni militarnie, więc nadrabiają okrucieństwem i terroryzmem, i są słabi
@Aplikacja_TelaDei: Akurat tego dnia zasnąłem koło 1 bo kilka poprzednich nocy spałem po 2 - 3 godziny śledząc wszystkie newsy. Mimo że się spodziewałem to rano przeżyłem mini zawał. Okropny smutek i złość. Kolejne dwa tygodnie miałem jeszcze większe problemy ze snem i ogólnie z funkcjonowaniem. Uspokoiłem się dopiero gdy okazało się że Ukraina zajebiście daje sobie radę z russkim ścierwem
@Aplikacja_TelaDei: w 2014 byłem lekko zesrany, pamiętam. Tutaj w 2022 była wielkoskalowa wojna a jednak przeważało bardziej zainteresowanie co się tam wydarzy a nie strach, bo jednak parasol NATO. Akurat nocka w robocie to czekałem do tej 4:30 przeglądając lajwy na YT z kijow. Nawet teraz zachodzę w głowę jak to możliwe że w takim historycznym i strasznym momencie miałem takie odrealnienie i ignoranctwo.
@Aplikacja_TelaDei: Wieczór przed atakiem cały czas śledziłem wydarzenia - mirko, Twitter, yt itd. Zasnąłem przed 2. Niedługo po tym obudził mnie koszmar - w moim rodzinnym mieście nastąpił nagly wybuch, na horyzoncie grzyb atomowy, po tym ogromna panika i ucieczka tłumu.
Z jakimiś ludźmi ukryliśmy się w pewnym budynku czekając na pomoc. Nagle nadleciał śmigłowiec z czerwonym krzyżem, który uznaliśmy za medyków. Wyszliśmy i zaczęliśmy wołać o pomoc, ten skierował się
@lukas12x: mi po jakims czasie codziennego czytania info z frontu przysniło się, że ruskich mam na chacie i ze rozstrzeliwuja mi rodzine i zostałem tylko ja i #!$%@? ruskie z karabinami nade mną. Obudziłem sie tak samo zesrany. A zachowanie i wrazenia pierwszego dnia u mnie widze takie jak u wiekszosci tutaj - #!$%@?, smutek i poczucie bezsilnosci, w pracy tez wykop przez 8h.. ehh #!$%@? te ruskie szmaty.
@Aplikacja_TelaDei: Odpaliłem z rana mirko pierwszy wpis był dosadny i konkretny brzmiał: „jeblo” pamietam to był czwartek na chacie jakoś sobie z tego nie zdawali sprawy, ze jakoś się rozejdzie no i wszędzie pączki, faworki itd. wiec każdy w dobrym humorze byłem u notariusza potem zdalne zajęcia, wykład dosyć powiązany z naukami o bezpieczeństwie, komunikacji itd. byłem wstrząśnięty tym ze prowadzący/a nic wspomniał/a o wojnie czy coś no #!$%@? chociaż słowo,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Aplikacja_TelaDei: ja cały dzień jechałem po teściowa nad morze i z powrotem na południe, bo wyszedł jej covid w sanatorium

RMF i wiadomości co 15min boostowaly mi adrenalinę i całą trasę 16h zrobiłem na strzał przez to
@Aplikacja_TelaDei: pamiętam jak byłem w szoku jadąc tramwajem o 7 rano do pracy i czytając newsy, że we Lwowie są wybuchy i strzelaniny. Kilkadziesiąt kilometrów od granicy z polską i od domu mojej bliskiej rodziny.. Przez cały dzień w pracy nie mogłem się skupić i co 5 minut przeglądałem nowe informacje