Wpis z mikrobloga

Wy macie ból dupy o to, że ktoś pali fajki na własnym balkonie? Zdrowi jesteście? To moja prywatna przestrzeń i będę kopcił ile mi się podoba. Zaniechać palenia mogę u ciebie w domu lub w miejscach publicznych jak stanowi prawo, a nie na własnym balkonie który temu służy, bo wacpanowi przeszkadza dymek xD. A ki przeszkadza to że twoje dzieci wydzierają gębę na balkonie i że smrodzisz mi swoim elektrycznym grillem. Mam prawo do narzekania? Tak, ale wiem że to twoja przestrzeń i o ile wykorzystujesz tego prawa ponad normę to nic mi do tego #bekazpodludzi #patologiazmiasta #mieszkanie #nieruchomosci
  • 215
@pomidorki_koktajlowe Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zgodnie z art. 3 pkt 1 tej ustawy ochrona zdrowia przed następstwami używania tytoniu realizowana jest przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, do której należy m.in. ochrona prawa osób niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego, pary z papierosów elektronicznych i substancji uwalnianych za pomocą nowatorskich wyrobów tytoniowych. Jak ktoś się będzie miał astmę i zgłosi to
To moja prywatna przestrzeń


@pomidorki_koktajlowe: Gdybyś kiedykolwiek czytał co podpisujesz to byś wiedział, że nie jest to twoja prywatna przestrzeń, tylko część wspólna na wyłączny użytek. W związku z tym wystarczy regulamin wspólnoty zabraniający palenia na częściach wspólnych by palacza na 'własnym balkonie' dojechać w sądzie nawet do eksmisji z Art.16. ustawy o własności lokali włącznie.
@xarcy: to za jakieś kilkanaście lat do opa dojdzie że nie może zamknąć tej przestrzeni a jak chce zamknąć to powinien zabudować balkon lub palić w pomieszczeniu, za kilka lat dojdzie do niego że dym jest lotny, op podaje argumenty grilla i dziecka, ani jedno ani drugie nie szkodzi bezpośrednio zdrowiu a dym tak ale tego op albo nie chce dostrzegać albo posiada bardzo ograniczona godność i rozum człowieka.
@pomidorki_koktajlowe: Balkon to nie jest prywatna przestrzeń tylko wspolna do wylacznego korzystania tak jakbyś palil na korytarzu według prawa, smrod jest nie do zniesienia twoje prawa kończa się tam gdzie zaczynają moje, nie życzę sobie wdychania smrodu i tego że mnie trujesz, to tak jakbym ja gnojowke dawal do kwiatow na balkonie i troche by kapalo tobie na balkon. Naruszasz moja wolnosc palic sobie na balkonie mozesz ale w masce gazowej