Aktywne Wpisy
restofme +877
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
daeun +158
W tym wpisie wrzucamy wszystkie kobiece RED FLAGI dyskwalifikujące je jako potencjalne partnerki, matki czy małżonki. Ja zaczynam
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
#tatuaze #bekazpodludzi #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #glupiewykopowezabawy #tatuazboners
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
#tatuaze #bekazpodludzi #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #glupiewykopowezabawy #tatuazboners
Oczywiście ta osoba w mieszkaniu nie mieszka, ani nawet nie przychodziła do mieszkania. Być może nawet nie wie że jest tam wciąż zameldowana. Według tego co mówi pośredniczka nieruchomości obowiązkiem syndyka / komornika było wymeldowanie poprzedniego właściciela (dłużnika).
Aktualnie sprawa wygląda tak, że zostały wysłane pisma do urzędu miasta w celu wymeldowania tej osoby i podobno w tym celu wysłany został do niej list polecony na adres zameldowania czyli mieszkania, które zamieszam kupić gdzie ta osoba oczywiście nie mieszka. Dla mnie brzmi to absurdalnie, ale podobno w taki sposób to właśnie wygląda.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Jak długo taka sprawa może trwać? (czekam już półtorej miesiąca) Czy można taką osobę bez problemu wymeldować? Co w przypadku jeśli to się nie uda? Co z kosztami za pośrednictwo, które już poniosłem w przypadku gdybym nie mógł kupić tego mieszkania? Nie zamierzam go kupować z "lokatorem" za ustaloną wcześniej cenę. Ewentualnie czy jest możliwość zmiany ceny zakupu mieszkania jeśli już otrzymałem pozytywną decyzję kredytową z powyższego powodu?
#mieszkanie #nieruchomosci #kredythipoteczny #zakupmieszkania #rynekwtorny #kichiochpyta #mirkopomusz
serio? myślałem ze inaczej to wygląda i zameldowane osoby trzeba wpuścić
dzięki za odpowiedź