Wpis z mikrobloga

Na PW zostałem lekko oskarżony, a publikowanie tylko Girkina w #onucowe wpisy. No więc proszę
Tekst wzięty z proukraińskiego telegramu:
https://t.me/ressentiment_channel/26352

O interpretacjach

Ci, którzy szerzą zgorszenie z powodu wycofania jednostek ZSU z Łysyczańska, robią to albo głupio, albo świadomie, grając w rękach wroga. Spójrz na tę mapę. Takie były wstępne plany rosyjskich sił zbrojnych: kilka dużych kotłów i zajęcie ogromnych terytoriów. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Bitwa o Łysyczańsk i Siewierodonieck trwała dwa i pół miesiąca (ponad 70 dni), a w tym czasie Siły Zbrojne RF i ich pełnomocnicy stracili tysiące swoich żołnierzy. W tym czasie nie zrealizowali żadnego ze swoich celów związanych z okrążeniem i po prostu wycisnęli ZSU ze stosunkowo niewielkiego obszaru. Jednocześnie nasi żołnierze wycofywali się w sposób uporządkowany, zachowując skuteczność bojową. Informuje o tym np. brytyjski wywiad.

W sensie militarnym jest to mały sukces taktyczny rosyjskich sił zbrojnych i pyrrusowe zwycięstwo. Przypomnę, że drogą do upadku i klęski są pyrrusowe zwycięstwa.

Dla ZSU jest to jednak ogromny sukces i zwycięstwo - bo nie tylko udało im się zniszczyć ogromną liczbę sił wroga, ale także zakłócić ogólne plany Sił Zbrojnych RF. Które? Znów patrzymy na mapę.

Teraz o stratach wroga. Podoliak powiedział dziś, że skumulowane straty Federacji Rosyjskiej na Ukrainie sięgają 115 tys. Czy wiesz, jak sprawdzić, czy nie kłamie? Prosta arytmetyka. Według najbardziej ostrożnych i konserwatywnych obliczeń, rosyjskie siły zbrojne mają 15 tysięcy martwych żołnierzy. Rannych jest około 1 na 3, więc liczba rannych to około 45 tysięcy osób. Łącznie jest to 60 tysięcy. Teraz dodaj zaginionych, jeńców, straty wśród bojowników z LDNR (Ługańska i Doniecka Republika Ludowa) i Wagnerowców. Więc dostajemy te 100 000+ - i to wszystko według najbardziej konserwatywnych i prorosyjskich obliczeń. Prawdziwe liczby, jak sądzę, są wyższe.

Swoją drogą dwa miesiące temu pisałem, że straty w siłach zbrojnych RF w ciągu kilku miesięcy osiągną pułap 100 tys.

Wszystko to są dobre wiadomości, jak również fakt, że bezkrwawe Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej zrobiły sobie operacyjną pauzę na lizanie ran. Te rany nie powstały same z siebie, są bezpośrednim dziełem ZSU, naszych żołnierzy.

A co z tamtejszymi interpretacjami?

Powyżej opisane to obiektywny fakt, nawet celowo przyjąłem straty przeciwnika na najniższym możliwym poziomie, żeby nie wyglądało to na naciągane. Jak można to inaczej interpretować? I można to interpretować tak, jak niektórzy to robią: "wszystko stracone", "straciliśmy Lisiczańs", "Rosjanie są nie do zatrzymania", "wszędzie zdrada i podstęp" itp.

Sorry, nie przyjmuję pozycji samouwielbienia i użalania się nad sobą, co więcej ignorowania faktów. Jak całkowite załamanie planów przeciwnika (jeszcze raz spójrzcie na mapę - to ja do tych, którzy ciągle zapominają, co Rosjanie chcieli osiągnąć przez te dwa i pół miesiąca) i tak monstrualne straty mogą być klęską? To jest albo głupota, albo świadoma praca dla wroga.

I jeszcze trochę dla zdradofilów. Aby mówić o porażkach należy mieć wszystkie informacje. Ma je tylko Sztab Generalny - ty nie. Kropka. Wszelkie Twoje interpretacje porażek będą dalekie od faktów i rzeczywistości. Wszelkie Twoje interpretacje porażki będą niczym więcej jak spekulacjami i domysłami. Jest to ciekawe, ale nie ma nic wspólnego z rzemiosłem wojennym.

Porażką i klęską byłby kocioł (z ukraińskimi wojskami) w Lisiczańsku. Klęska i porażka to byłyby straty batalionów i brygad w tym kotle. To też jest obiektywne.

W rzeczywistości jednak jest to tylko taktyczne pyrrusowe zwycięstwo Sił Zbrojnych RF, przy całkowitym niepowodzeniu całej operacji i pierwotnych planów wojskowych.

Wojna trwa. Przed nami jeszcze wiele bitew. Nie słuchamy zdradofilów i ufamy naszemu Sztabowi Generalnemu. Oni rozumieją, jak prowadzić tę wojnę i jak ostatecznie pokonać Siły Zbrojne RF.

- Yigal Levin


A gdyby tak usiąść i porównać rosyjską inwazję na Ukrainę z radziecką inwazją na Finlandię ( ͡° ͜ʖ ͡°)

==============================
Zbiórka na karetkę dla szpitala
#rosja #wojna #ukraina #aryoconcent #donbaswar
Aryo - Na PW zostałem lekko oskarżony, a publikowanie tylko Girkina w #onucowe wpisy....

źródło: comment_1657120876vwMJ2YaxGXaYnaI7Kyr4ll.jpg

Pobierz
  • 24
@Aryo:
#takaprawda

Dobrze typ napisal, wychodzi to z mapy, wychodzi to z ostatnich wydarzen, wychodzi to z potencjalu ofensywnego jaki obecnie ruska armia reprezentuje. I widac to po stanach osobowych poniewaz poziom stanow osobowych w linii byl glownym powodem ostatnich ruskich niepowodzen. Armie, a juz zwlaszcza napastnicza, sie rozlicza z osiaganych celow. Strategicznych oraz operacyjnych w zadaniowanym CZASIE. Celow osiaganych, badz tez nie, za pomoca dostepnych oraz wydzielanych do zrealizowania tego
@Dodwizo:
W momencie w ktorym nie dali rady wziac miasta, po ciezkich walkach, zeby skutecznie zamknac okrazenie wokol Lisiczanska o co od poczatku chodzilo. Poszli do bitwy w ramach operacji na Sewerodnieck i te bitwe przegrali, jedyne co mogac zrobic to grzac po miescie artyleria i apelowac o kapitulacje. Po miesiacu walk ktore do tej kapitulacji nie doprowadzily. I ta przegrana bitwa skutkowala tym ze sie trzeba bylo metr po metrze
@Makak87: Najlepszy dowód że teraz Rosjanie robią pod siebie przed coraz bardziej realnym ryzykiem większych kontrataków jest fakt że Putin nakazał "operacyjną pauzę". Po prostu zabrakło im pary do dalszych działań ofensywnych i myślą jak teraz się utrzymać. Ukraińcy odwalili znowu ten sam numer co na północy oraz w okolicach Mikołajewa, powstrzymać manewr Rosjan, przeżuć w walkach pozycyjnych do której ich BTG oraz VDV absolutnie nie jest przygotowane (zbyt dużo pojazdów
@rebel101:
+1

Na moje operacyjno-inwazyjne oko Cherson bedzie bardzo wdziecznym kierunkiem. Mozna szukac korzysci na kierunkach Nowej Kachowki a to wlasnie tam znajduje sie poczatek Kanalu Polnocnokrymskiego. Zdobycie i (chyba) odgruzowanie tego kanalu mozna uznawac za strategiczny sukces ruskich na tym kierunku. Woda byla krytycznym problemem na calym polwyspie i problem ten rosjanom za pomoca sily militarnej udalo sie rozwiazac. Drugim sukcesem strategicznym rosjan ktory udalo sie im osiagnac jest ladowe
W momencie w ktorym nie dali rady wziac miasta


@Makak87: To chyba oglądaliśmy jakąś inną bitwę, do miasta wkroczyli pod koniec maja, po tygodniu mieli 70% terenu, po czym Ukraińcy rzucili siły na kontratak który skończył się po tygodniu gdy Urkaińcy zostali tylko w Azotach

zeby skutecznie zamknac okrazenie wokol Lisiczanska o co od poczatku chodzilo


Ale to leżało w doli sił które by próbowały przeprawić się przez Doniec lub już
To chyba oglądaliśmy jakąś inną bitwę, do miasta wkroczyli pod koniec maja, po tygodniu mieli 70% terenu, po czym Ukraińcy rzucili siły na kontratak który skończył się po tygodniu gdy Urkaińcy zostali tylko w Azotach


@Dodwizo:
I te azoty, oraz sily tam zgromadzone skutecznie uniemozliwialy zamkniecie kotla. Wygraliby bitwe to by kontrolowali miasto. Wzieliby 100%.... byloby zwyciestwo. Nie slyszalem zeby ktos wygral bitwe o miasto nie dajac go rady wziac.

Ale
Te sily by sie mogly przeprawic i ten kociol domknac


@Makak87: To trzeba "tylko" się przeprawić tuż pod nosem wroga który ma dane wywiadowcze od najsilniejszego państwa świata , co mogłoby pójść nie tak?

Tyle ze do tego trzeba by bylo wziac Sewerodniec


I w jaki sposób Azoty w tym przeszkadzały? Tam nie siedziało za wiele żołnierzy, a ni tym bardziej z ciężko uzbrojonych by jakoś zagrażały siłom, ważniejsze były M777
To trzeba "tylko" się przeprawić tuż pod nosem wroga który ma dane wywiadowcze od najsilniejszego państwa świata , co mogłoby pójść nie tak?


@Dodwizo:
No poszlo nie tak wszystko. Razem z przegrana bitwa o Sewerodnieck. Przegrana bitwa ktora uniemozliwila skuteczny nacisk na wszystkich kierunkach. W tym na tych "przeprawowych". Ale ze sie bitwy wygrac nie udalo to na zadne ruchy nie mozna bylo liczyc.

I w jaki sposób Azoty w tym
@Makak87: Doliczyłbym do tego aspekt "polityczny", o ile walki o Chersoń wraz z Nową Kachowką są ważne strategicznie, to ewentualne odzyskanie Melitopola tam gdzie teoretycznie mieliby łatwej byłoby ważne propagandowo i mogliby powiedzieć "widzicie, odzyskujemy teren!" do tego ewentualne przerwanie mostu lądowego zmusiłoby Rosjan do dalszej kanibalizacji jednostek na froncie oraz i tak niewystarczających rezerw sprzętowych i ludzkich co pomogłoby w natarciu na Chersoń i inne punkty oporu.

Rosjanie są w
@rebel101:
Ja mysle ze Ukraincy maja czas. Tu sie nie ma co spieszyc.... i tu sie trzeba na Wuja Sama ogladac ktory piorunujacymi postepami Kijowa raczej nie bedzie zainteresowany. W sztabach generaly sobie moga kreslic strzalki po mapach ale czynnik polityczny bedzie decydujacy. Stanom zalezy na bardzo dlugim konflikcie, kazdy tydzien patu tylko umacnia i poszerza ten geopolityczny klin ktory anglosasi wbijaja pomiedzy rosje a Niemcy.

No i wracajac na mape....
@Makak87: Ukraińcom także się kończy czas, ich gospodarka składa się jak scyzoryk i też myślą jak połączyć jak największe przeżucie Rosjan (cel NATO), dobicie relacji między UE i Rosją (niestety dla Europy z Rosją nie można prowadzić kooperacji gospodarczej, a szkoda bo bądź co bądź ZSRR/Rosja były lepszym źródłem surowców niż Bliski Wschód dlatego wszyscy udali się do Moskwy w latach 60. i 70.), przynajmniej odzyskać ile się da zanim Putin
@rebel101:
Tu juz chyha dochodza kwestie ktorych nie osmielam sie poruszac. Czyli hajs i ekonomia. Ciezko mi sie w sposob merytoryczny wypowiadac na te tematy. Zwlaszcza ze skali roznego rodzaju dotacji niemilitarnych nie znamy.

B trafna analogia, pochodu w stylu Shermana na Smolensk niestety sie nie doczekamy. Atom :/.
@Aryo: na wykopie to stratedzy z II RP, pierwsza linia czołgi wprost pod artylerię i samoloty. Ale ani kawałka ojczyzny nie oddamy! nie licz że wykopki znają takie terminy jak głębia strategiczna itd.