Wpis z mikrobloga

Jestem programistą z długoletnim stażem, zarabiam 17k(po podatkach) a tak nie stać mnie na jakieś lukusy.
Czy też macie tak że dotychczas starczało na wszystko a teraz musicie liczyć każdy grosz? Nosz #!$%@?. Poważnie zastanawiam się nad emigracją do jakiegoś normalnego kraju.

Oto moje koszta stałe:
- Rata za mieszkanie - 4.5k
- Rachunki - 0.8k
- Leasing - 2.5k
- Kredyt na remont - 1.2k
- Zakupy - 2.5k
- Hobby, #netflix #hbogo, rozrywki - 0.8k
- Jedzenie na mieście, zamawianie co jakiś czas jakiegoś #sushi albo kuchnii indyjskiej - 2k
- Lekarze, fizjoterapia, recepty itp - 0.7k

Wychodzi w sumie 15k kosztów stałych przy zarobkach 17k! czyli zaledwie 2000 oszczędności na miesiąc. A i tak one topnieją bo często pojawiają się jakieś niespodziewane wydatki typu dentysta, kupno nowego sprzętu, wyjazd ze znajomymi albo wesela. Tak wiem - zarabiam dużo w porównaniu do reszty społeczeństwa i się dziwię jakim cudem ci wszyscy ludzie zarabiający po 3 k jeszcze nie zdechli przy takich kosztach życia.

Jak tak dalej pójdzie to będę musiał chyba zrezygnować z samochodu żeby się utrzymać... Tak #zalesie

#programista15k #kredythipoteczny #gorzkiezale #przegryw #niebieskiepaski #neuropa
  • 57
  • Odpowiedz
@Viado: ja mam 24k a sytuacja podobna, moje wege jedzenie strasznie podrożało, o kawie z sojowym mlekiem nie wspomnę :/

rząd podwyżki inflacyjnej, tak się nie da żyć!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
dziwię się jakim cudem ci wszyscy ludzie zarabiający po 3 k jeszcze nie zdechli

@Viado: nie wydają 4,5k miesięcznie na jedzenie i zakupy i nie mają trzech kredytów
większość rachunków też łatwo obniżyć

jak lepiej będziesz zarządzał swoim budżetem, to ci nie zostanie 2k, tylko jakieś 5-6k
z takim stylem życia to w innym kraju zdechniesz z głodu przy takiej pensji XD
  • Odpowiedz
@Viado: Wiadomo że bait, ale serio miałam kolegę który zarabiał dosyć dużo a mówił że żyje od pierwszego do pierwszego. Ale jak zaczął wymieniać że codziennie 2 paczki fajek musza być, alkohole to raczej droższe, jedzenie na mieście, to rzeczywiście można nic nie oszczędzać.
  • Odpowiedz