Wpis z mikrobloga

No i się zaczęło...#!$%@? najmy krótkoterminowe. W piątek/sobota miałem o 2:30 operę mydlaną 2 #!$%@? par, przypomnieli mi dlaczego nie piję alkoholu. Dziś poniedziałek, pierwszy raz obudziło mnie darcie #!$%@? ryja najemców o 1. Teraz o 5 bardziej #!$%@? przez 15 minut darli się jak jeden drugiego nie #!$%@? bez finału. Niech to PiS zakaże, nie kupiłem mieszkania koło hotelu, a jest gorzej bo mieszkam teraz przy jakimś hotelu, którego obsługa nawet nie kontroluje. Od dwóch lat co wakacje to samo.
#nieruchomosci
  • 165
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RexxarHell: 112 i prosisz bagiety o uciszenie towarzystwa ¯\_(ツ)_/¯

A tak na marginesie to dodam, że Wspólnota w jednym z bloków pozwała typa co miał kila mieszkań i zrobił mikro hotel, wygrali i sąd sprzedał jego mienie.
  • Odpowiedz
@RexxarHell: Na policje ciągle i ciągle, jeśli trzeba to codziennie. Mi raz udało sie przekonać sąsiada janusza wynajmującego mieszkanie na airbnb do porzucenia tego pomysłu. Telefon na policje za każdym razem. Policja w końcu zaczęła przyjeżdżać #!$%@? i waliła najwyższymi mandatami w turystów. Turyści sie #!$%@? i chcieli rekompensaty od właściciela. I w końcu ukręciłem łeb temu interesowi i mam spokoj.
  • Odpowiedz
I nawet drobne rzeczy jak przejazd walizką w środku nocy może zakłócić spokój innych lokatorów?


@Jasak: xD

Jak ktoś ma problem z takim hałasem w nocy to niech sobie kupi stopery, bo nie jego niziutka tolerancja nie powinna mu pozwalać na koegzystencję w społeczeństwie
  • Odpowiedz
@malinq: Nie są bo jak widać po tym poście ja mam większe poparcie społeczne niż Ty. Ty jesteś osamotniony tutaj w swoim przekonaniu. Te pseudo hotele to jest nowość, i nie zostały po prostu jeszcze uregulowane. Zobacz na hulajnogi w miastach. Kiedy weszły do obiegu to wszędzie mogłeś je spotkać, ludzie kładli gdzie popadnie, i już zostało to spacyfikowane. Teraz nawet możesz zadzwonić na SM, i powiedzieć, że hulajnoga stoi
  • Odpowiedz
@malinq: Twoje argumenty są inwalidą a sam mówisz o jakiś niesmacznych praktykach wyciągania ich z tyłka.
Dobrze, zatem zobaczmy jak osamotniony jestem:

USA - Pierwsze kroki w walce z założonym w 2008 roku start-upem Aibnb pojawiły się w kolebce tej innowacyjnej platformy, czyli w USA. W 2010 roku zakaz wynajmowania mieszkań na krócej niż 30 dni zaczął obowiązywać w Nowym Jorku. Także Hotelarze z Nowego Jorku oraz San Francisco (z którego nota bene pochodzi właśnie Airbnb) w 2014 roku podjęli kolejne działania zmierzające do ograniczenia dostępności mieszkań dla turystów, a nawet zamknięcia działalności serwisu.

San Francisco – po latach przepychanek w 2014 roku wprowadzono regulacje na poziomie miasta, zgodnie z którymi wynajmować turystom można nie dłużej niż 90 dni w roku, mieszkanie musi być zgłoszone do rejestru prowadzonego przez miasto, a rozpoczęcie działalności możliwe jest po opłaceniu wpisowego (początkowo było to 50 dolarów). W czerwcu 2016 roku władze miasta poszły jeszcze dalej – przerzuciły na Airbnb obowiązek pilnowania regulacji i nałożyły nakaz usuwania z bazy portalu nieruchomości, które nie są wpisane do miejskiego rejestru.

Dania - Najbardziej radykalnie do portfeli właścicieli wynajmujących mieszkania turystom zaglądają władze Danii. Właśnie ten kraj jako pierwszy na świecie będzie otrzymywał dane od serwisu Airbnb. Duńskie organy podatkowe mają otrzymywać bezpośrednio z serwisu Airbnb dane o przychodach generowanych z poszczególnych mieszkań. W kraju wprowadzono także ograniczenie liczby dni najmu – do 70
  • Odpowiedz