Wpis z mikrobloga

No i się zaczęło...#!$%@? najmy krótkoterminowe. W piątek/sobota miałem o 2:30 operę mydlaną 2 #!$%@? par, przypomnieli mi dlaczego nie piję alkoholu. Dziś poniedziałek, pierwszy raz obudziło mnie darcie #!$%@? ryja najemców o 1. Teraz o 5 bardziej #!$%@? przez 15 minut darli się jak jeden drugiego nie #!$%@? bez finału. Niech to PiS zakaże, nie kupiłem mieszkania koło hotelu, a jest gorzej bo mieszkam teraz przy jakimś hotelu, którego obsługa nawet nie kontroluje. Od dwóch lat co wakacje to samo.
#nieruchomosci
  • 165
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak pożyczę samochód i mój kolega spowoduje wypadek to ja dostanę mandat? xD


@malinq: jeżeli nie wskażesz komu powierzyłeś samochód - dostaniesz

w praktyce wynajem auta to co innego, odpowiedzialność karna nie pozostawia żadnych wątpliwości że odpowiedzialnym za wypadek jest kierujący a nie właściciel. Natomiast jeżeli pożyczysz komuś samochód a ten zaparkuje go w niedozwolonym miejscu to jak najbardziej Ty - właściciel - poniesiesz koszt mandatu. W wypadku nieprawidłowego parkowania oczywiście odpowiedzialny jest właściciel a nie kierujący bo przecież nie ma mowy o kierującym w
  • Odpowiedz
Tu nie ma absolutnie żadnych wątpliwości że odpowiedzialny jest właściciel


@gatineau: dobra - udowodniłeś, że właściciel jest odpowiedzialny za hałas w mieszkaniu. Czyli wracamy do egzekwowania prawa, dzwonienia na policję i wzywania właściciela za każdym hałasem. Nie ma po co zabraniać najmu okazjonalnego i to najważniejsze.
  • Odpowiedz
Czyli wracamy do egzekwowania prawa, dzwonienia na policję i wzywania właściciela za każdym hałasem.


@malinq: spoko, tylko nikt tego nie robi. Państwo powinno się jakoś za ten temat wziąć - albo mandat 1000 zł za zakłócanie ciszy nocnej przez najemce i niech właściciel sam odpowiednio konstruuje umowy żeby się na to zabezpieczyć. Albo zakaz najmu krótkoterminowego w budynkach które nie zostały do tego przeznaczone. Ja jestem zwolennikiem tego drugiego (co
  • Odpowiedz
Ja jestem zwolennikiem tego drugiego (co mi po mandacie dla właściciela, ja chcę spokój a nie żeby właściciel płacił).


@gatineau: xD

no bo jak wiemy, żeby prawo było egzekwowane to musi dotyczyć nawet tych którzy go nie łamią xD

już mi się znudziłeś
  • Odpowiedz
@markhausen: Praktykuję takie zgłaszanie u siebie. Przyjeżdża policja, chwila ciszy i znowu to samo. Mandatu rzekomo obcokrajowcom nie mogą wystawić bo musieliby płacić na miejscu i tak to się kręci w kółko.
  • Odpowiedz
Weź pozwij jakiegoś Hiszpana co pojutrze wraca do domu i za chwilę na jego miejsce przyjeżdża kolejny.


@rzep: myślę, że jakby ten wieczór spędził na dołku, to by kolegom Hiszpanom opopwiedział, że trzeba być kulturalnym w Polsce i może nie jutro, może nie za miesiąc, ale po kilku latach mocno by się poprawiło.

Konsekwentne wychowywanie hołoty, to jedyne rozwiązanie.
  • Odpowiedz
A krótkoterminowych musisz „utylizować” co miesiąc bo cały czas są nowi. I nawet jeżeli załatwienie sprawy byłoby jak w hotelu - jeden telefon na recepcje i w 30 minut ochrona wyprosi delikwenta - No to co mi po tym jeżeli muszę się co miesiąc budzić i tracę te 30 minut snu?


@gatineau: Tak jak wyżej napisałem, Seba gdyby musiał za każdym razem zapłacić 500zł, albo spędził wieczór na dołku to
  • Odpowiedz
Seba gdyby musiał za każdym razem zapłacić 500zł, albo spędził wieczór na dołku to by szybko przekazał kolegom Sebastianom, że to średnio opłacalna forma melanżu.


@konmad: teoretycznie tak, w praktyce niech Policja faktycznie się tym zajmie a do tego jeszcze pozostaje kwestia zbierania materiału dowodowego.

A też nie jestem pewien czy jestem zwolennikiem życia w państwie w którym daje się Policji władzę na zasadzie pukamy o 2 w nocy i wywlekamy kogoś z mieszkania na dołek bo dostaliśmy donos od sąsiada że jest głośno - brzmi trochę
  • Odpowiedz
@RexxarHell: nie wiem jak to działa w Polsce ale w wielu najmach krótkoterminowych mają nawalone klauzul, że nie wolno drzeć ryja po 22, palić pod blokiem itp. - właśnie dlatego, że spółdzielnia tj. sąsiedzi mówią właścicielowi takiego mieszkania, że to on jako właściciel odpowiada pieniężnie za wszelkie zachowanie swoich gości. Więc jego gośćie narobią syfu - rachunek za sprzątanie. Robią hałas, zacyzna się, że uciążliwy lokator.

Ale najważniejsze - gość
  • Odpowiedz
a do tego jeszcze pozostaje kwestia zbierania materiału dowodowego.

A też nie jestem pewien czy jestem zwolennikiem życia w państwie w którym daje się Policji władzę na zasadzie pukamy o 2 w nocy i wywlekamy kogoś z mieszkania na dołek bo dostaliśmy donos od sąsiada że jest głośno - brzmi trochę stalinowsko.


@gatineau: tu się zgadzam w 100%, należałoby dopuścić jakąś formę materiału dowodowego i nad tym jak on miałby wyglądać trzeba byłoby się pochylić.

(plus kolejny praktyczny problem, Seba może i się nauczy ale Jose Rodriguez który przyjechał na Erasmusa czy John który przyleciał na kawalerskie mogą niekoniecznie znać te lekcje - i teraz czy naprawdę lokatorzy muszą musieć co chwile wysłuchiwać awantur
  • Odpowiedz
Hej, nie spodziewałem się takiego odzewu. Sorry ale nie będę w stanie odpisać każdemu.
@markhausen: cały clue polega na tym, że ja mieszkam na przeciwko tych "apartamentów". One tam powstały po umowie z wspólnotą. Umową bliżej mi nie znaną. Pewnie mieli coś wyremontować czy coś, i w zamian koleś dostał strych, zrobił tam apartamenty, więc to nie jest mój blok mieszkalny, a ludzie w tym bloku dostali kasę więc siedzą
  • Odpowiedz
Tak jak wyżej napisałem, Seba gdyby musiał za każdym razem zapłacić 500zł, albo spędził wieczór na dołku to by szybko przekazał kolegom Sebastianom, że to średnio opłacalna forma melanżu.


@konmad: Nic to nie daje. Raz że policja nie wystawia mandatów (bo za każdym razem traktują te osoby jako "nowe" i "pierwszy raz"). A dwa że te bandy idiotów robiących chlew w bloku mieszkalnym mają wkalkulowane koszty mandatu. Prosty przykład z życia wzięty co opisałem w jednym z moich postów pod #wynajemkrotkoterminowytorak to babeczka której (JEDYNY RAZ) policja wystawiła (mogę już nie pamiętać ile) 500zł? mandatu skomentowała to "tatuś będzie niezadowolony".

nie wiem jak to działa w Polsce ale w wielu najmach krótkoterminowych mają nawalone klauzul, że nie wolno drzeć ryja po 22, palić pod blokiem itp. - właśnie dlatego, że spółdzielnia tj. sąsiedzi mówią właścicielowi takiego mieszkania, że to on jako właściciel odpowiada pieniężnie za wszelkie zachowanie swoich gości. Więc jego gośćie narobią syfu - rachunek za sprzątanie. Robią hałas, zacyzna się, że uciążliwy
  • Odpowiedz
"ooo samemu nie imprezuje, zazdrości to narzeka, daj się ludziom wyszaleć przegrywie". Nie ma obelżywych słów żeby to skomentować.


@Jasak: jest różnica pomiędzy zostawieniem po sobie 30 petów, i zarzyganej klatki zaspanym sąsiadom co obudzili się kilka razy bo musiałeś się drzeć a imprezowaniem gdzie rano nie ma śladu - tzn. ktoś tam jest odpowiedzialny (zazwyczaj właściciel mieszkania czy wynajmujący) który pilnuje by nie robili bydła ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
Bloki mieszkalne są od życia, spania w spokoju a nie prowadzenia hoteli bez obsługi i kosztem mieszkańców. Sąsiad nie jest od wzywania policji czy dzwonienia do właścicieli o 3 w nocy bo Enrique robi imprezę. A sąd? To także stracone nerwy i sama rozprawa według naszych polskich standardów to jakieś 2-3 lata zanim się rozstrzygnie.


@Jasak: Myślę o tym, aby usprawnić działanie policji w tej sytuacji, ponieważ sam mam problem
  • Odpowiedz
@Massad: Braciak mi pomógł, i się pobawiliśmy w #csiwykop wiem już wszystko o właścicielu. Wiem gdzie mogę starać się uderzyć. Ogólnie to the Crusade has begun( ͡° ͜ʖ ͡°) Na moim bloku są kamery, kupione ze wspólnoty, 4k, tak 4k. Mam nagrane jak ten pajac, którego #!$%@?łem o 5 nad ranem za darcie papy 2 minuty później, żeby dostać się do bloku kopał w
  • Odpowiedz
@malinq: Ja już opisywałem ten problem, i miałem "hotline" z policją, i nic to dało. Jak ktoś sobie chce prowadzić biznes to niech prowadzi, ale nie moim kosztem, nie kosztem jakości mojego życia. Zrozum, że tutaj policja nie wiele pomoże bo co weekend masz inną ekipę. Kto inny hałasuje. Ci ludzie często otwierają okna, idą palić do okna śpiewając, albo po prostu się drą. Czasem jest tak, że o śpisz
  • Odpowiedz