Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki i Mirunie. Piszę z anonimowych bo nie mam konta na wykopie (wieczny czytacz here).
Chciałbym się was poradzić, jestem #programista15k i generalnie nie narzekam na zarobki tutaj w Polsce, jednak narzekam na całokształt w jakim kierunku podąża nasz kraj. Chciałbym więc zmienić miejsce zamieszkania. Prywatnie mam żonę i dwójkę dzieci (żłobek i przedszkole). Moje pytanie do was jaki kraj byście wybrali do zamieszkania w Europie Zachodniej, biorąc właśnie pod uwagę nie tylko pracę w IT, ale też życie z dziećmi (np jakość edukacji). Fajnie byłoby jakbyście przy tym pisali co wam się w danym miejscu podoba, jakie udogodnienia macie, itp. Z góry dzięki!
#emigracja #it #programista15k #praca #linkedin

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62b496f688afb7294f1509e3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 19
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Stosunek łatwości wyjazdu do potencjalnych zysków to chyba faktycznie Niemcy. Ale że jak ich nie lubię to bym celował w Skandynawię (Szwecja, Norwegia, Islandia). Z "kontynentalnej" Europy to może Szwajcaria tudzież północna, Aplejska/Dolomicka część Włoch.

Ostatnio z ciekawości liczyłem i nawet za Polskie zarobki dałoby się wystartować na Islandii (wystartować, bo degradujesz się do średnich zarobków - docelowo przydałoby się jakiś kontrakt z USA złapać).

Sam się zastanawiam... nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: w zasadzie to każdy kraj na zachodzie, powinieneś decydować według znajomości/chęci nauki języka. Może jedynie Norwegia nie jest najlepszym pomysłem jeśli masz dzieciaki bo ich urząd do spraw dzieci różne cyrki robił - ale szczerze nie wiem jak to teraz wygląda.
  • Odpowiedz
@host25: W tym „zabieraniu dzieci” jest więcej straszenia niż prawdy. Tzn były takie przypadki ale dotyczyły one dysfunkcyjnych rodzin, zaraz zlecieli się jacyś Rudkowscy, dziennikarze i zrobiła się afera. Generalnie jeśli dzieciom nie dzieje się krzywda to można spać spokojnie.

Jeśli chodzi o kraje skandynawskie to zwróć uwagę na inną kwestie - twoje zarobki nie będą tak wielkie (w porównaniu z resztą społeczeństwa) jak w Polsce. Generalnie różnice w zarobkach
  • Odpowiedz
@TleilaxuMaster: nie chodziło mi o zabieranie dzieci, jak tam mieszkałem to spotkałem się z sytuacją że para musiała się przeprowadzić bo mieszkanie nie spełniało jakichś warunków - liczba pokoi czy metraż. Z drugiej strony nie mogę potwierdzić że była jakaś interwencja barnevernet, mogło to być też działanie prewencyjne.
Sam dzieci nie mam więc miałem trochę wygrzane na takie sprawy, ale sporo osób które tam mieszkały poważne podchodziły do wytycznych/wskazań tego
  • Odpowiedz
@host25: W Szewecji jak zapomnisz o rutynowej kontroli zębów u dziecka to robi się przypał. Albo jak się zdarzy głupia stłuczka i dzieci są w aucie, to najlepiej, żeby ktoś z rodziny po nie przyjechał, zanim wezwie się policję albo zanim ktoś zadzwoni. Mam tam rodzinę i dużo na ten temat opowiadali
  • Odpowiedz
@TleilaxuMaster: Ciekawe, że to tak rzadko przewijająca się opinia, bo jak dla mnie jest dość kluczowa i przeważyła w moim życiu szalę na ucieczkę ze Skandynawii. Jak ktoś myśli, że kończąc dobre studia, robiąc nadgodziny, rozwijając karierę, doszkalając się wieczorami osiągnie w kilka lat status klasy średnio-wyższej, wybuduje fajny dom i będzie jeździł spoko furą to się może trochę rozczarować :) W kochanej Skandynawii wszyscy równo w gówno, nie opłaca
  • Odpowiedz
@host25: Przyznam, że w Norwegii nigdy nie mieszkałem dłużej. Raczej wpadnę tam raz na rok/dwa i pobędę miesiąc/dwa. Mam trochę znajomych Norwegów i znam sprawę z ich punktu widzenia. Być może zupełnie inaczej wygląda to w przypadku rodzin imigranckich i urząd jest bardziej "wnikliwy".

@pianinka Moim zdaniem to jest podstawowa informacja jeśli chodzi o kraje skandynawskie. Liberałowi może być się ciężko tam odnaleźć.
Nie zgodzę się natomiast ze stwierdzeniem
  • Odpowiedz
@TleilaxuMaster: Tak, przede wszystkim trzeba mieć dość specyficzny mindset żeby z pewnymi rzeczami się pogodzić. Mam znajomego zakontraktowanego w USA na świetną kwotę, który osiadł w Szwecji, płaci ~60% podatków + VAT i jest zadowolony. Mógłby na tym samym kontrakcie mieszkać w Polsce/Wietnamie/Kambodży, mieć ogromną willę, luksusowe samochody, luksusowe wycieczki zagraniczne, jemu wystarcza średniej wielkości mieszkanko w Sztokholmie, średniej klasy samochód i średniej klasy wakacje raz w roku. Czy nie
  • Odpowiedz
O ile masz dużo pieniędzy i idealne zdrowie (= nie musisz korzystać z opieki zdrowotnej) ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@TleilaxuMaster: Od tego jest ubezpieczenie zdrowotne opłacane przed pracodawce, w efekcie masz lepszą służbę zdrowia niż w większości europejskich krajów. To są mity o bardzo drogiej służbie zdrowia, nie neguje że rachunki mogą być bardzo wysokie, ale są one specjalnie zawyżane, aby ubezpieczyciele zarabiali. Rachunki ze szpitala
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: To co napisałeś nie jest pełną prawdą. W małych firmach pracodawca nie ma obowiązku wykupywania ubezpieczenia dla pracowników. Taki obowiązek zaczyna się jeśli firma zatrudnia przynajmniej x pracownikow (nie pamiętam dokładnie ilu).
Poza tym to nie jest tak, że tylko pracodawca płaci za to ubezpieczenie - opłaca on jakiś procent, resztę musi zapłacić pracownik.
Kolejna kwestia - są różne pakiety, ubezpieczenie nie zawsze jest „pełne” - nie obejmuje wszystkich
  • Odpowiedz
@TleilaxuMaster: Tak, pewnie. Polecam obejrzeć, a odnośnie rachunków, to poszukaj w google, bo to dosyć głośna sprawa w USA. Oczywiście mówimy tutaj o dobrym ubezpieczeniu, gdzie pracownik płaci za siebie jedynie 200-300 dolarów miesięcznie. To nie są kwoty typu tysiące dolarów, a osoba nawet nieubezpieczona, która trafi do szpitala to nadal ma możliwość skorzystać z usług ubezpieczyciela po wystawienia rachunku, a po lekkich negocjacjach to rachunek może spaśc o 80-90%.
RapIArbuzy - @TleilaxuMaster: Tak, pewnie. Polecam obejrzeć, a odnośnie rachunków, to...
  • Odpowiedz