Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
Dostałem wezwanie od straży miejskiej w Warszawie do wskazania kierowcy za złe parkowanie, które miało miejsce w sierpniu zeszłego roku. Po 10 miesiącach. Zbytnio bym się tym nie przejął gdyby nie fakt, że parkowałem w tym samym miejscu przez ostatni rok, czyli takich wezwan/mandatów moge mieć jeszcze że 100.
Pytanie do ekspertow: jakie mam możliwości? Z tego co czytałem, mogą wystawić mandat do 12 miesięcy od wykroczenia. Czy mogą przez 10 miesięcy siedzieć cicho, a potem codziennie mi wystawiać zaległe mandaty do roku wstecz?
Planuje do nich pojechać i pogadać, ale może mamy tu kogoś z podobnym doświadczeniem lub wiedzą w tym zakresie.

Do czepialskich: miejsce na którym stawałem jest fizycznie na parkingu, ale nie w zatoczce, ale wzdłuż trawnika między zatoczkami. Fizycznie nikogo nie zastawiałem ani nie utrudnialem przejazdu. Nigdy nie dostałem żadnego wezwania za wycieraczką, blokady, nikt mnie nie przerysował ani nie nakleił karnego #!$%@?.

Plusujących zawołam po rozmowie ze Strażą.

#warszawa #strazmiejska #mandat #zalesie
  • 19
Czy mogą przez 10 miesięcy siedzieć cicho, a potem codziennie mi wystawiać zaległe mandaty do roku wstecz?


@kavec: tak

Planuje do nich pojechać i pogadać, ale może mamy tu kogoś z podobnym doświadczeniem lub wiedzą w tym zakresie.


@kavec: ja tak zrobiłem. Strażnik wziął mnie do komputera i pokazał mi moje wykroczenia których jeszcze nie wysłali. Dostałem po 100 za każde.
@kavec: Może być tak, że ktoś zrobił zdjęcie i wysłał je do SM dopiero po kilku miesiącach. Sam mam trochę takich zdjęć w telefonie, więc nie jeden kierowca się zdziwi jak dostanie mandat o ile zbiorę się w końcu do wysłania tych zdjęć.

Jak kiedyś sprzedałem auto to nowy właściciel od razu zaczął nielegalnie parkować, więc dostałem kilkanaście pism od SM.
@kavec: stolica to pewnie #!$%@?

Ja miesiąc temu odebrałem z poczty wezwanie z października, że se moje auto wjechało na zakaz na rynku w koziej Wólce i kazali mi wskazać kierowcę. Okazyjnie pojechałem skuterem na wycieczkę do nich osobiście i po paru minutach rozmowy skończyło się nagana, czyli niczym. Zobaczyli zem normalny człowiek, do błędu się przyznaje i tak dalej to uznali że można dać spokój.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@geebon: Dokładnie tak :-) Liczyłem swoje tygodnie robocze bez HO i proporcje stania w zatoczce i poza nią. Wyszło mi, że gdyby codziennie jeździli to mógłbym mieć przez 10 miesięcy ok 170 mandatów. Bylem juz gotów pójść na ugodę i zapłacić 20 :-)