Wpis z mikrobloga

Ehh, ten tinder to już totalnie zniszczy moją psychikę :( Chłop znowu narobił sobie nadzieję, że poznał fajną dziewczynę z która się dobrze rozmawia. Pierwsze spotkanie bardzo udane, długa i fajna rozmowa. Następnego dnia umówiliśmy się na kolejny dzień i ponownie but na twarz... Zadzwoniłem żeby dogadać co i jak i odrzuciła połączenie, oddzwonić też nie oddzwoniła.. Samoocena i pewność siebie znowu pikuje w dół..

#tinder #zwiazki
  • 21
@adrneu: to przyspieszanie spotkania jest *uja warte... Laska była tak chętna że po 24h chciała wręcz brać śłub :D a potem okazało się że ma bombelka...
@adrneu: po pierwsze to wy się za szybko i za bwrdzo angażujecie w tinderowe znajomości. Gdyby tak zrobiła po 5 spotkaniu to może i by zabolało. Ale po 1wszym? Pfff

A po drugie może akurat nie mogła rozmawiać?
@tinder_project: był i delikatny dotyk (nie uciekała :)), baa sama przeciągnęła spotkanie, a pożegnanie również dość czułe jak na pierwsze godziny znajomości, niby wszystko grało, ale jak widać to nie wystarczyło ¯\_(ツ)_/¯
@adrneu: hmm to dziwne
Chociaż ja też raz tak miałem
Imo błędem było to, że jej nie wyruchałem na pierwszym/nie przelizałem bo właśnie jak u Ciebie było
Fajna gadka, dotyk, jakieś tam luźne umówienie się na kolejne spotkanie i jeb ghosting

To było moje pierwsze spotkanie i jeszcze nie wiedziałem co jest 5 xD
@tinder_project:
Przeciez lizanie to tez uja znaczy czasem tak naprawde. Zreszta mialem sytuacje, ze juz byly pettingi itd. Panna mnie chciala w niedziele rodzicom przedstawiac, a we wtorek sie dowiadywalem, ze to nie ma sensu i ma innego xD
@adrneu: czy jest chemia czy nie ma to nie ma co wychodzic na desperata forsujac spotkania xD poczekaj pare dni/daj sie pannie wykazac a nie xD