Wpis z mikrobloga

@goromadska: Nie moje sztuki. Poproszono mnie o zerknięcie.

Przędziorek IMHO raczej nie powoduje takiego marszczenia, raczej liście wiotczeją, blakną i zamierają.

Ponoć była mała inwazja mszyc, ale zostały pokonane, a tutaj widać także najświeższe liście poszkodowane.

Teoretycznie nadmiar azotu może powodować marszczenie i wyginanie się liści, ale nie wiem czy aż do takiego stopnia.
Teoretycznie nadmiar azotu może powodować marszczenie i wyginanie się liści, ale nie wiem czy aż do takiego stopnia.


@gobi12: trochę tak to wygląda, ale jeżeli inne rośliny tak samo nawożone to wątpliwe (chyba że ta bardzo mała jest w stosunku). Może faktycznie pod milibden @Niewiemja, ale tak samo - jeżeli inne nie mają, wykluczamy.
@goromadska: To w sumie chyba najczęstsza przyczyna deformacji liści. Jak roślinie w sumie nic nie jest ale młode liście są zdeformowane to zazwyczaj niedobór molibdenu. @gobi12: Warto im dać dolistnie i zobaczyć czy zadziała. Zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoc
@gobi12: Jakis czas temu kopiliśmy z @magnes125 coś takiego https://sklep.agrarius.eu/nawozy/soler-red.html To w sumie nawóz interwencyjny na opadanie kwiatów i lepsze zapylanie ale molibdenu ma więcej niż typowy nawóz do papryk i przy okazji inne składniki których w typowych nawozach raczej jest niewiele. Jeszcze nie używałem ale wydaje sie bardzo spoko, czymś takim bym próbował. Jak nie to zwykłym nawozem do papryk czy kristalonem dolistnie. Albo można zrobić tak jak @magnes125 i
@EtaCarinae: Też nie. Po prostu mam za sobą jakieś 6 czy 7 lat sadzenia chili w gruncie pod osłonami, bez osłon, w czarnoziemie, piachu i ostatnio glinie oraz w donicach trzymanych na parapecie, balkonie, tarasie, bez osłon w ogrodzie, pod zacieniaczem i w tunelu, stosując ziemię z ogrodu, najtańszą z biedornki, pro po 50 zł za worek i własne mieszanki. I jedno co wiem to, że chili w donicach jak ma
@gobi12: To również może być szkoda po pozbywaniu się mszycy - mszyca żarła młode wtedy liście, a te nietrudno uszkodzić przecieraniem itp. Jeżeli mszycy już nie ma, to ja poczekałbym kilka dni na rozwój najmłodszych liści. A molibden znajdziesz w każdym tzw. zapylaczu