Wpis z mikrobloga

@rassvet ogurowe bolidy weryfikują kierowców. Okazuje się, że największymi chadami są ex aequo Alonso i Raikkonen.

U Hamiltona widać teraz braki spowodowane zerowym doświadczeniem w jeżdżeniu taczką.
  • Odpowiedz
@rassvet: Mercedes aż taką taczką nie jest. Oczywiście jeżeli by chcieli oszczędzić krzyż Hamiltona, to musieliby zamiast zapasu voltarenu podnieść trochą samochód i spaść w osiągach za Alipne. Jednak to wciąż nie jest upadek z topowego zespołu do tego z dna jak np. Mclaren po przesiadce na Hondę z czym musiał się użerać Alonso. Vettel też miał okres przejściowy w Ferrari i mógł się przyzwyczaić to słabszych wyników.
  • Odpowiedz
@smutny_kojot:
Może w kwalifikacjach. Tylko szkoda, ze jakos do mety dojechać nie potrafił.
Wy #!$%@? oglądacie te wyścigi? Kimas nawet w tym ostatnim, najgorszym, sezonie wylądował wyżej od Antonio
  • Odpowiedz
@rassvet: Bolid nie jest wcale #!$%@? - jest na równi bolidom środka stawki, a nawet na poziomie pozwalającym na walkę i podgryzanie najlepszych. To jedynie jeden z kierowców jest beznadziejny i ten sezon dobitnie pokazuje, że 7 tytułów mistrza świata zostało zdobyte nie przez najlepszego kierowcę, a zwyczajnie przez operatora najlepszej maszyny niwelującej swoimi osiągami bezgraniczną beznadziejność operatora. Teraz jak trzeba walczyć jak równy z równym w pojeździe o zbliżonych osiągach,
  • Odpowiedz