Wpis z mikrobloga

Patrząc na to ile wystaje im z przodu oraz ile miejsca ma ten bus to niewydaje mi się.


@Pitu33: po porostu ludzie podjeżdżają aż nie dotkną kołami krawężnika niezależnie od tego ile mają miejsca
  • Odpowiedz
@hellyea panie kochany. Jak ktoś będzie chciał wyrzucić gruz pod Twoim domem, "no bo nigdzie w okolicy nie ma takiego miejsca. Robię to z najmniejsza szkodą przecież, a że pod Twoim domem to #!$%@?, przecież to nie Twoja posesja ale NICZYJA" to ciekawe czy też byś się schylił czy tam przeskoczył nawet z wózkiem.
  • Odpowiedz
Patrząc na to ile wystaje im z przodu oraz ile miejsca ma ten bus to niewydaje mi się.


@Pitu33: Jak długie nie byłoby miejsce parkingowe, to znaczny procent kierowców z jakiegoś powodu i tak odczuwa silną potrzebę wystawania nad chodnik, jeśli tylko nie ma tam jakichś słupków, czy barierki.
Nie twierdzę, że tak było w tym przypadków, ale Twój argument niczego nie dowodzi.
  • Odpowiedz
@hellyea: nie #!$%@?, żyj tak żeby nie uprzykrzać życia innych. Działanie tego frajera to czysty brak szacunku dla innych, mandat, klamki wysmarować gównem. To nie tylko łamanie przepisów, ale #!$%@? wszystkich wkoło.


@Ostatni_Narkomanin: Jeszcze spalić na stosie i wybić wszystkich żyjących przodków

@tusk: a jak ktoś nie ma nóg i w ogóle nie może tam przejść? Albo niewidomy? Albo przejdzie na około i zapomni się uderzyć o rowery?
  • Odpowiedz
@tusk: a pomyślałeś o tym, że to biedna polka z samotnym bombelkiem, która żyje w samochodzie, bo nie dostała teraz kredytu na mieszkanie?
  • Odpowiedz
nie widziałem żeby gabaryty robiły postoje, a jak już to maja do tego przystosowane parkingi, wiec nie kompromituj się dzbanie. XD

@Megawonsz_dziewienc: Z dzbanem na głowie to Ty chodziłeś całe życie, skoro jeszcze nie zorienowałeś się, że standardowe miejsca na osiedlowym parkingu są zaprojektowane pod osobówki, a nie długie Ducato z bagaznikiem na rowery. Na tej samej zasadzie w kawiarni nie masz stolików po trzydzieści osób, do windy nie zmieścisz składanego
  • Odpowiedz
@tusk: Pamiętam jak u mnie na osiedlu gość zaczął pracować w Merkury Market i parkować służbowym 6-metrowym Ducato zajmując 2 miejsca parkingowe. Utrzymało się to z miesiąc do pierwszego przebicia opon, bo oczywiście miejsc parkingowych nawet na normalnej wielkości auta wiecznie brakuje.
  • Odpowiedz
@tusk: nie. Uważam, że przypadek ze zdjęcia jest burzą w szklance wody z powodów, które opisałam wcześniej.
W kwestii niepełnosprawności hejtujmy infrastrukturę i zachowania masowae i nagminne, które realnie wpływają na jakoś poruszania się po mieście.
Tutaj prawdopodoboenstwo, że akirat trafi się ktoś, kto będzie miał problem z przejściem jest znikome.
Generalnie warto zwracać uwagę na realną i prawdopodobną szkodliwość oraz pogodzić się z tym, że wszystkoch wyjątków i przykładów anegdotycznych
  • Odpowiedz