Wpis z mikrobloga

@velomapa: jechałem po dziurach, kamieniach i piasku od międzyzdrojów do henningsdoru. Ciekawe doświadczenie, a najlepsze tony komarów bo opryskiwać wyspy wolin nie można. Sama curva przyjemność.
@imdejv1: w majowke zrobiłem 130 km ale to było troszkę za duzo, bol tyłka jest ale z czasem mija.
Teraz staram sie latać po 50-60 km raz, dwa w tyhodniu. Mieszkam blisko velobaltica to w miarę możliwości sobie po niej jeżdżę krotkimi odcinkami.
Latam MTB i powoli kompletuje z różowym wszystkie potrzebne rzeczy na wyprawe tj. Bagazniki, juki, namiot lekki itp.
Na trasie są fajne przystanki z opcją elektryczności, widziałem taki
@KusyZTR: Dzięki za garść informacji! :) Zastanawiają mnie właśnie te miejsca typu: stacja naprawcza, ładowanie elektroniki (to mega ważne). Co do zamych kilometrów to zastanawia mnie ta ciągłość właśnie czyli dziś 70km, ale jutro znowu z 70km, i znowu i znowu... jak to wpływa na nogi dla laika i czy nie poprzeciera sobie człowiek dupy (w przenośni mówiąc i pół żartem, ale jak się zaczerwienią uda od jazdy to wiadomo że