Wpis z mikrobloga

Kolejna mądrość dnia od mojej znajomej:
#rozowepaski w większości przypadków (pomijając jakieś nieogarnięte lunatyczki) doskonale zdają sobie sprawę, że odmowa współżycia to koniec związku. I jedynym sensownym rozwiązaniem dla faceta jest odejść. Obojętne jak to dziewczyna opakuje ("przez pigułki spadło mi libido", "głowa mnie boli", "najpierw wyrzuć śmieci", "zmęczona jestem" itp bullshity).

ALE, wiedząc że facet to głupie zwierzę, które same wchodzi w pułapki, bardzo często bidok zostaje godząc się na mniej-lub-bardziej (zwykle mniej) świadomy układ.

  • 122
taka prawda. Kiedy kończy się pociąg do drugiej osoby to czas zakończyć związek


@bardzogrubababa: inaczej: kiedy dwoje ludzi na wzajem nie jest sobie w stanie dać tego czego oczekuje od siebie - wtedy czas zakończyć związek.

Ludzie mają różne potrzeby. "Te sprawy" także. Bycie na siłę z kimś kogo potrzeby nie odpowiadają własnym to jest absurd i proszenie się o kłopoty.

@girlsjustwannahavefun może nie mieć ochoty na loda, może nie mieć
@Krolowa_Nauk: moja wiara podyktowana jest empirycznymi doświadczeniami, że gdy kobieta opcję na której nie straci w postaci mężczyzny który jest przystojniejszy, bardziej majętny i bardziej pociągający fizycznie to nie zdecyduje się na uniesienie się "honorem" i wytrwaniu w związku ze swoim gorszym, mniej pociągającym i biedniejszym partnerem w imię... miłości?

twoja wiara poparta jest w zasadzie... tylko wiarą w swoją nieskazitelność i siłę charakteru i fajnie, że w to wierzysz, rozumiem,
@Krolowa_Nauk: tak jak napisałem wyżej, jedyne co mnie zaskakuje to że są kobiety które tak jasno stawiają sprawę i wręcz sugerują że tak myśli każda dziewczyna. To że mają do tego prawo - nie neguję. To że ludzie mają różne potrzeby - oczywiste. To że odpowiadają im partnerzy spełniający je w zakresie takim czy innym - nie moja sprawa. Ale proste postawienie sprawy "nie pasuje ci jakość/częstotliwość/whatever = odejdź" jest dla
gdyby tak nie chciałyby zjeść ciastka i mieć ciastka...ehh :)


@Joncrow: tak... Już nie chciałem wspominać że najczęściej relacje to taki "miesiąc miodowy" na początek, a potem intymność i jej intensywność ma być taka jakiej oczekuje partnerka, a facet ma się podstosować. Tu nie ma żadnej gierki ani przestrzeni na domysły: nie pasuje=out.
@Sprus: obie nasze wiary są podyktowane konkretnymi przykładami i prawda jest taka, że bywają i przypadki, kiedy ktoś szuka w związku pieniędzy, statusu itd. i przypadki, kiedy komuś zależy na innych kwestiach niż materialne. Znam przypadki i jednego i drugiego zachowania, stąd daleka jestem od generalizacji, że dana grupa społeczna jest taka i taka. Potwierdzeń na Twoją opinię widzę mnóstwo w social mediach, potwierdzeń na moją opinię widzę mnóstwo wśród najbliższych
@girlsjustwannahavefun:

idąc tym tokiem myslenia ludzie maja uprawiać seks na zawołanie?


Może na zawołanie to nie, ale uporczywe odmawianie seksu to podstawa do orzeczenia rozpadu pożycia małżeńskiego i to z winy odmawiającego na co wskazuje praktyka sądowa:

przykładami zawinionych przyczyn rozkładu pożycia małżeńskiego są następujące przypadki:

zdrada (także z osobą tej samej płci),

pozory zdrady (np. zamieszkanie przez małżonka przez dłuższy okres czasu z inną osobą, nawet jeśli ostatecznie do >niczego
W Polsce generalnie od dawna jest duże przyzwolenie na przemoc seksualną pod postacią uporczywej odmowy współżycia w związku


@Stark_Espada: nie tylko.
Przemocą jest także karanie milczeniem. Pełne przyzwolenie "nie odzywa się od dwóch dni", "ma ciche dni"...
Przemocą jest transakcyjne podejście do seksu. Uzależnianie pożycia od świadczeń innego typu.
Zdradą jest także "to tylko kolega/koleżanka" z którym spędza się czas kosztem czasu z partnerem czy rodziną.
@kosmita: Znam kobiety, które nie mówią rzeczy wprost i znam mężczyzn, którzy nie mówią rzeczy wprost (nawet takich przyciągam, zastanawiałam się kiedyś czy to czasem nie jest tak, że w związku zawsze musi być chociaż jedna taka osoba, a że ja zawsze komunikuję wprost, to muszę mieć partnerów typu "domyśl się co mam w głowie" xD). To nie płeć sprawia, że faktycznie to kobiety częściej oczekują a nie bardzo dają coś
@Stark_Espada: jasne! Ja to wiem. Mówisz o uporczywym. Ale jest tez od dawna przekonanie ze trzeba uprawiać seks, nawet jsk się nie ma ochoty bo to obowiązek małżeński.a nie jest.ja mówię o normalnym odmawianiu kIedy zwyczajnie nie masz ochoty na to. Bo masz prawo nie mieć ochoty. W ogóle kluczem w tym są rozmowy między partnerami i wzajemne zrozumienie. :) i szanownie siebie. Niemniej dla mnie OP ma bardzo zaburzone widzenie
@kosmita: to chyba wynika z emocjonalności kobiet, czyli tego, że z reguły częściej kierujemy się emocjami (znowu, to dlatego, że społeczeństwo na to pozwala, podczas gdy takie zachowanie u mężczyzn jest tłumione). Facet ma myśleć zanim zrobi, kobieta nie musi. I tak potem łatwo o więcej kobiet, które nie zastanawiają się nad tym, gdzie leży problem i jak go rozwiązać, a tym bardziej nie nad tym, czy druga strona widzi to
muszę go uprzedzić


@Krolowa_Nauk: pytanie o chęć na seks czy intymność w relacji jest... sorry, ale nie wykastruję się w ten sposób. I gdyby facet pytał Ciebie za każdym razem, to za samo to miałabyś go dość.
@kosmita: kto tu mówi o pytaniu o seks? Rozmowa przecież zeszła na kwestię "domyśl się". To jest nasz sposób na unikanie tego, że jedna strona nie mówi wprost a druga musi się domyślać. Jednak nie widzę niczego złego w pytaniu partnera czy ma dziś ochotę lub zechciałby ze mną coś - przecież ma prawo nie chcieć a tak mam jasną sytuację, jaki ma nastrój i nie muszę się domyślać( ͡°
@Krolowa_Nauk: w tej kwestii wiem że wszystko idzie w kierunku całkowitego wyeliminowania (przynajmniej prawnie) domyślnej zgody, nad czym ubolewam, bo odbieram to jako prawną kastrację. I znam kobiety które myślą podobnie.