Wpis z mikrobloga

@czykoniemnieslysza: Przecież w takim sklepiku ceny były wyższe jakby nie było biedra idzie na ilość więc ma mniejsze ceny w hurcie. A taki sklepik to generalnie uja ma z towaru ale za to drożej.
Kiedyś to działało jak przyjeżdżali z jajkami, z mięsem czy ciastami lokalsi i opychali a teraz to już nie przejdzie.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: Osobiście mam same złe wspomnienia co do takich sklepików. Produkty dokładnie takie same jak w marketach tylko z większą marżą i mniejszym wyborem. Często próbują wcisnąć produkt przeterminowany, więc nie dość że nie masz czasu się zastanowić "co by tu jeszcze dobrać", to musisz wszystko weryfikować i zwracać uwagę.

Czemu się takie sklepiki nie chcą przebranżowić? Świeże warzywka i owoce bezpośrednio od rolnika. Chleb z dobrej piekarni (nie musi
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: zakupy w takich małych sklepikach były milion razy wygodniejsze niż w supermarketach.Wystarczyło w domu przygotować listę zakupów iwręczyć kasjerce i zakupy robiły się same ¯\_(ツ)_/¯
U mnie przegrali z biedrą głównie z powodu braku akceptacji kart, a teraz to już w ogóle dużo mniej klientów ze względu na ceny.

Mrożenie w żaden sposób nie wpływa na smak i walory odżywcze chleba i jest to jedna z pierwszych rzeczy których
  • Odpowiedz
@AleDlaczegoTak: xD takie mikrobisnesiki to nieinnowacyjne, niewdzięczne męczarnie które są większym ciężarem od „#!$%@? na kasie”, nawet bardziej, bo poza kontrola PIP, każda pomoc ciśnie na czarno, niekiedy nawet paragonów nie wydają xD
  • Odpowiedz
@xTortox: bo kto teraz kupuje gazety i szlugi?
a bilety masz w smartfonie a jak nie to automat w pojeździe
Ruch próbuje z paczkami, raz zamówiłem, przerzucili kilka kilometrow dalej do innego kiosku, pani była bardzo niezadowolona ze musi tą paczkę znaleźć i wydać.
  • Odpowiedz
  • 1
@AleDlaczegoTak Ale pracujac na kasie zarobisz wiecej xD Juz nie mowiac o tym że w takim biznesiku jest duzo duzo wiekszy #!$%@?, lepiej pracowac juz w Biedronce.
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: wydaje mi się, że nie. W Polsce już widać, że powoli nastąpiło to co na zachodzie, czyli skurczenie się rynku wielkich molochów. Na zachodzie do łask powróciły targi - bo zwyczajnie produkty tam kupione są lepszej jakości. Mam nadzieję, że i u nas to się stanie. Ostatnio po kolejnym kupieniu niejadalnych kabanosów w Biedronce, przeszedłem się do zwykłego mięsnego z dobrymi produktami. Jakość i smak nie do opisania, od
  • Odpowiedz
@tonawegla: Wiesz skąd jest to mięso i warzywa? Przeważnie z biedronki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam widziałem jak facet w sklepiku osiedlowym wyciągał kurczaka z biedronki którego wytargał rano na promocji i składał do lodówek jako świeża pierś z kurczaka
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Loginconajmniej4znaki: A choćby weź pod uwagę starszych ludzi. Nie mają siły jechać busem do centrum, 500m pod górę odpada, autem nie jeżdżą, a taki osiedlowy sklepik to te 50m spacerkiem spokojnie. @cutecatboy jak wyżej @aegispolis niby czym Żabka je przebija, promocją na energole, piwa i hotdogi? Okej, te wymienione studenckie towary pierwszej potrzeby faktycznie na plus dla frogshopu, ale już wędliny etc. lepsze w osiedlowym milion razy
  • Odpowiedz
@czykoniemnieslysza: moja mama zamknęła taki sklep w tym roku u siebie na wsi, po 20 latach działalności ( ͡° ʖ̯ ͡°) w minionym roku pootwierało się w gminie pełno sklepów typu Biedronka, Dino, czy Lewiatan i z klientów zostały same żule chcące brać tylko wódę na kreskę i już się nie opłacało tego tak ciągnąć. Mimo, że ciężko jej było na początku się przyzwyczaić to widzę,
  • Odpowiedz
Generalnie problem sklepików, które upadają, to brak chęci do zmian, dostosowywania się do rynku, podnoszenia standardu oferowanej usługi. Właścicielom z lenistwa czy wygody wydaje się, że stary schemat będzie kręcił się latami, ale tak nie jest. Niektórzy chcieli do końca życia sprzedawać na bazarze dżinsy i teraz "pani redaktur, bo ludzie to do galerii wolą chodzić, a ja ni mom za co żyć", tylko czy jest jakiś obowiązek społeczny utrzymywania gościa, którego
  • Odpowiedz