Wpis z mikrobloga

  • 336
Dziś koszyk zakupowy za dwie godziny minimalnej w Wielkiej Brytanii.


Bonus w komentarzu: Ile można zatankować za minimalną pensję w UK?

Realna kwota paragonu to £18,73 (-£2.99 klucz nastawny) czyli £15,74. Aktualna minimalna wynosi £9.50 (brutto) £7,95 (netto). Wszystkie wyliczenia minimalnej wrzucam w komentarzu.

Jak czytać paragon? zignorujcie niebieskie "minusy".
Wszystkie "minusy" na paragonie są spowodowane tym, że przekraczając £200 w miesiącu w Lidlu dostaje się £10 rabatu, do tego w tym tygodniu było 30% na parówki xD.
Przy cenach macie oznaczenia A i B. Są to stawki VATU - A = 0%; B = 20%

Fun fact:
Zainspirowany koszykiem który robiłem 6 lat w #uk za moją dniówkę 6 lat temu . Postanowiłem odświeżyć temat. I sam porównać jak niektóre rzeczy poszły do góry.

Konkluzja:
Za 2 godziny pracy można przeżyć z 4-5 dni. Dobre 3/4 obiadów dla jednej osoby (1kg pałeczek z kurczaka + 500gram chudego mięsa wieprzowego), trochę śniadań z kolacjami: szynka, chleb, ser, jajka, parówki. Strzelić cydra zagryzając bananem, a na końcu wybić sobie z głowy powrót do Polski kluczem nastawnym xD.


#uk #emigracja #zakupyza50zl (po przeliczeniu 84,20zł) #paliwo #polska #zakupy
Pobierz innv - Dziś koszyk zakupowy za dwie godziny minimalnej w Wielkiej Brytanii. 

SPOILER...
źródło: comment_1654490435my01AhujlAhtJGKhOWHvNw.jpg
  • 72
@Flypho też mieszkałem w centrum miasta na wynajmowanym. I fakt jest czasami głośno ale przynajmniej coś się dzieje ( ͡º ͜ʖ͡º), jednak dom kupiłem na typowej sypialni - gdzie ludzie z imprez wracają taksówkami lub busem.
@Horwi mam 190cm wzrostu i ponad 100kg, uwierzyć mi że zrobię z tego 4 pełne sniadania i 4 obiady (mówię o mięsie). I na spokojnie zrobię kolację.

Nie mówię, że do obiadu nie potrzebuje ziemniaków czy tam ryżu lub makaronu i trochę warzyw. Ale te produkty kosztują w okolicach £1 - £1.5 za paczkę.

Po prostu trzeba umieć gotować ( ͡º ͜ʖ͡º)
@innv:
Ja tam mieszkałem trochę na południu UK (Bristol) i k***a, nigdy więcej. Piątek wieczór, godzina zamknięcia barów i każda ulica dosłownie zamienia się w melinę. Sami Brytole to chamy bez krzty kultury, tyle lat i dalej nie nauczyli się nawet pić. Daj spokój xD, to państwo dla najbardziej wyrozumiałych ludzi na świecie.

@innv : Tez w Bristolu. Czasem w piątek w nocy wyskoczę po kebaba jak mnie najdzie, może i
@Chytrylis po pierwsze nie zarabiam minimalnej, aktualnie oscyluje w okolicach średniej krajowej. A na gospodarstwo domowe (ja i mój różowy) jesteśmy w średniej krajowej. Mamy dom od roku (na kredyt oczywiście), mieszkam to już 8 rok na emigracji, mam spoko pracę, różowa też - jest gites.

Ale w UK byłem sam jak palec a tutaj ciągle gdzieś wychodzę i każdy weekend to plany plany i plany.


Problem jest często bariera językowa, brak
@fraciu: Ja tam nie narzekam na "wielką polszę", w której właściwie nie trzeba #!$%@?ć jak wół, aby żyć na spoko poziomie. Wystarczy umieć grać w życie i mieć jakiekolwiek sensowne kwalifikacje przydatne na rynku pracy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)