Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem jednej rzeczy. Gdzie Wy widzicie problem w tym że na rynku matrymonialnym kobiety są hipergamiczne i wybierają jakichś Chadów skoro tych ludzi jest nie więcej niż 3%, drugie 3% to ludzie skrajnie nieatrakcyjni a najwięcej ludzi na świecie jest w przedziale +/- 2 odchylenia standardowe czyli ok. 95%? Najczęściej na rynku matrymonialnym powinni być ludzie w przedziale +/- 1 odchylenie standardowe czyli ok. 68%. Oczywiście dotyczy to obu płci. I teraz pytanie. Jakie jest prawdopodobieństwo że w realnym świecie laska spotka Chada 8/10 a nawet 9/10 skoro tych ludzi jest już bardzo mało? Na 95% przypadków nie spotka więcej niż jakieś 6.5/10 (1.64 x odchylenie standardowe dla VaR 95%, jest to taka miara zagrożenia), bo zakładam że rozkład obejmuje ludzi 1/10 do 9/10 a 10/10 to jakieś mityczne Giga Chady albo giga atrakcyjne kobiety. Nie ma sensu nawet przekładać rzeczywistości z Tindera i Badoo na to co się dzieje w realnym świecie. Chyba mi nie powiecie że w realnym świecie laski zamierzają przemieszczać się po całym mieście, całym województwie, całym kraju a nawet całym świecie w poszukiwaniu najlepszych genów Chada 9/10 a nawet Giga Chada 10/10, bo patrząc na to realistycznie najbardziej prawdopodobne że podbiją do niej goście z przedziału 4/10 do 6/10 i takie też laski ci goście spotkają. Jak dla mnie gadanie o Chadach to jakiś nonsens, może na Tinderze czy innych miejscach w internecie jest realnym problemem ale to tylko i wyłącznie ze względu na globalizację i łatwy dostęp. Skoro Tinder promuje ludzi atrakcyjnych to nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego. Jak dla mnie w realu nie ma problemu.

#tinder #badoo #blackpill #przegryw
Pobierz
źródło: comment_1654367345Em7EtQQbDu45AWXLw5VZfB.jpg
  • 21
@ChrisFella: A co mężczyźni też nie mają wyboru? Też im się przecież wyświetla od groma lasek i mają teoretycznie nieograniczony dostęp. Sam rozkład normalny powinien dość dobrze zobrazować, że najsensowniej szukać lasek 4/10 do 6/10 bo takich jest najwięcej. Bo kontakty głównie z laskami 7+/10 to nonsens, tych jest za mało. Zresztą nie wiem po co Chady mają startować do lasek mniej atrakcyjnych skoro i tak sobie znajdą w swoim ogonie.
@Blackmore: Za dużo opcji do wyboru i to by tłumaczyło dlaczego nie chcą tak na prawdę nikogo. Nawet handlowcy to wiedzą że jak dać klientowi zbyt dużo opcji do wyboru, zwiększa się prawdopodobieństwo że ten nie kupi niczego. Sami sobie widać mężczyźni kopią dołki jak dają tyle procent w prawo. Gdyby było mało opcji a nie było by pozycjonowania, prawdopodobieństwo trafienia na Chada byłoby niewielkie, pomijając już to że od Tindera
A co mężczyźni też nie mają wyboru?


@daro1: W gatunku homosapiens kobiety wybierają swojego partnera seksualnego. W przeciwnym wypadku jest to gwałt.

Też im się przecież wyświetla od groma lasek i mają teoretycznie nieograniczony dostęp.


@daro1: Nie masz i nie będziesz miał, spróbuj zaprosić jakąś na seks u siebie za 30 minut. Prześlij fotki z konwersacji i jak ją przywitasz w drzwiach. Obiecuje na pewno się zgodzi. - Wcale nie,
@ChrisFella: Pi pierwsze nikt nie mówi o seksie ani o dążeniu do niego. Mężczyźni mają wybór w tym rozumieniu że to od nich zależy komu dadzą w prawo i z którą laską się skontaktują. Po drugie, rozkład atrakcyjności kobiet również jest rozkładem normalnym albo przynajmniej da się tak to opisać w przybliżeniu. Wyjaśnia to centralne twierdzenie graniczne. Po trzecie, Chady muszą mieć bogate doświadczenie w konwersacji z płcią przeciwną. Wystarczy że
Pi pierwsze nikt nie mówi o seksie ani o dążeniu do niego. Mężczyźni mają wybór w tym rozumieniu że to od nich zależy komu dadzą w prawo i z którą laską się skontaktują.


@daro1: Jesteś głupi.

Po drugie, rozkład atrakcyjności kobiet również jest rozkładem normalnym albo przynajmniej da się tak to opisać w przybliżeniu.


@daro1: W gatunku homosapiens atrakcyjność kobiet w gruncie rzeczy przedstawia sie inaczej. Większa wariacja występuje w
@daro1: bo w ich ocenie tam mają dostęp do lepszych opcji niż przeciętny typ z sąsiedztwa. Tyle. Jest to dla nich też wygodniejsze, bo nie muszą odrzucać typa twarzą w twarz oraz nie są narażone na kontakt z w ich ocenie nieatrakcyjnym niebieskim.
@ChrisFella: Gadasz głupoty pod określoną narrację. Założę się że w rzeczywistości bardzo niewielu mężczyzn może mieć seks na pstryknięcie palcem. Tak jak czytam te wszystkie wysrywy o Chadach na Tinderze to tak to wygląda jakby to byli jacyś nadludzie. Nie wiem czemu to ma służyć. Chyba tylko temu żeby przeciętniacy płacili abonamenty naiwnie wierząc że mogą mieć seks na wyciągnięcie ręki.
@77023: Tam jest chyba zbyt wiele uproszczeń. Poza tym nie wiem czy mechanizmy promocji i algorytmy nie mają jakiegoś znaczenia. Możliwe że różowe kierują się też regułą społecznego dowodu słuszności. W każdym razie ten Tinder to perfekcyjnie zaprojektowana maszynka do zarabiania pieniędzy dla twórców.
@daro1: Jeśli na Tinderze laska może w ciągu 5 min obejrzeć ofertę kilkudziesięciu facetów z okolicy to chyba dosyć oczywiste, że powstanie grupa "poszukiwaczek Chada", które z nikim się nie zwiążą w poszukiwaniu Chada. U facetów tak samo ¯\_(ツ)_/¯
@daro1: Dzisiaj wpadłem na taki pomysł, że te aplikacje randkowe powinny trochę dissować ludzi którzy z nich korzystają. Im dłużej masz konto + więcej nieodpisanych wiadomości tym większa szansa, że dostaniesz powiadomienie w stylu "Nie robisz się coraz młodszy/a, może czas odpisać do xxx", albo "Masz dziecko, to wielki bagaż, ale może xxx to nie będzie przeszkadzało?", "Nie jesteś zbyt przystojny, ale xxx to chyba nie przeszkadza, czemu nie odpiszesz?" Tego
@TheMaskator: Bo na tym niestety to wszystko polega. Zarówno mężczyźni jak i kobiety mają siedzieć jak najdłużej i najlepiej płacić. A takie akcje póki co (zauważyłem na Badoo) mają na celu tylko to żeby aktywnie tam działać, coś w tym stylu jak Facebook co uzależnia od aplikacji. Już samo przesuń w lewo, w prawo i uzależnianie kontaktu od tego czy będzie para czy nie to największy problem bo powoduje segregację.