Wpis z mikrobloga

@Sadomason: kup dobry gaz,

nie słuchaj tych co ci każą nóż nosić, i tak nic nim nie zdziałasz,
czarnoprochowiec i pistolet - to też wymaga szkolenia i są spore konsekwencje.
nie daj się też nabrać na te pistolety na kulki pieprzowe, na YouTube @BrzydkiBurak to wyjaśniał
pałki też nie polecę, zabiorą ci i oberwiesz

jak już będziesz miał gaz to może pomyśl o sztukach walki... taka patologia to zwykle jednostrzałowcy, na
@Sadomason: w pierwszej kolejnosci zacznij unikac zagrozen. nastepnie szybkie buty kondycja fizyczna i markowy gaz pieprzowy (np sabre red lub fox labs). do noszenia gaz z dysza chmura/aerozol/stozek o pojemnosci/rozmiarze mozliwie najwiekszym ale takim ktory nadal pozwala ci zacisnac na nim piesc jeszcze zanim wyciagniesz go z kieszeni. do trzymania w aucie/sklepie/biurze/przedpokoju gaz z dysza gel/strumien/sikawka o rozmiarze najwiekszym mozliwym czyli najlepiej "gasnica".

i/lub wspolczesna bron palna.

nie marnuj czasu zdrowia
@Kremufka2137 faktycznie pominąłem.. wolałbym gaz raczej, dystans jest ważny, paralizator musisz przyłożyć, chyba że kupisz strzelający (nie wiem jak to prawnie wygląda) ale tam masz ograniczoną ilość użyć.
@wiesiu2: tak podejrzewałem, myślałem właśnie o paralizatorze jako ew uzupełnieniu, gaz na 1 miejscu. Samemu zdarzyło mi się parę razy użyć i w kryzysowej sytuacji duża puszka gazu można śmialo położyć trzy osoby - nawet jeśli napastników jest więcej to jak położysz trzech to kolejny już się dłużej zastanowi nim podejdzie. A to był tylko gaz (z tym, że psiknięty z bardzo bliska w twarz) i może jakieś popchnięcie/odepchnięcie, ja się
w pierwszej kolejnosci zacznij unikac zagrozen. nastepnie szybkie buty kondycja fizyczna


@BrzydkiBurak: Jeżeli porady zaczynają się w taki sposób to coś z naszymi prawami obywatelskimi i poczuciem bezpieczeństwa w tym kraju jest fundamentalnie nie tak. Zdecydowanie wolę jurysdykcje z dostępem do broni i "stand your ground", bo to zwyczajnie chore żeby uczciwy człowiek musiał trenować ucieczkę przed bandytami tak jakby żył w jakiejś afrykańskiej dżungli.