Wpis z mikrobloga

Do męskiej:
1. W męskiej ubikacji też są kabiny więc dziewczynka może spokojnie skorzystać, nikt nie biega z bankiem na wierzchu.
2. W męskiej nikt nie zrobi larum "o nie, dziewczynka w męskiej toalecie!".
3. Najważniejsze: jak ojciec/mama są ogarnięci to zobaczenie benka w publicznej toalecie nie sprawi że dziecku pospina przewody i dostanie traumy do końca życia.
@Itslilianka: @Niechcemisie89: pytanie brzmi, kiedy (w jakim wieku) i jakie kwestie, dziecko zaczyna postrzegać jako intymne, czy wstydliwe.

Czy może jednak dorosłym bardziej w tym chodzi o ochronę nie dziecka od zobaczenia czegokolwiek, tylko czy raczej chodzi o nieeksponowanie się z dzieckiem z zasięgu wzroku potencjalnego "skrytego" zboczeńca?

Jak na moje, to wynika po prostu z wychowania i dorastania wśród zadanej kultury, a dowody mam na to takie, że istnieją
w moim wypadku facet wszedł z dziewczynką do męskiej. Wg mnie powinien do damskiej. Bo kto jest większym płatkiem śniegu? Kobiety które poczują się molestowane bo facet wszedł do ich toalety? Czy mała dziewczynka narażona na widok benka?


@Itslilianka: #!$%@? co to za wymysł, całe życie korzystam z męskich toalet i jedyny benek jakiego widziałem to mój.
@nobrain: moze przesadzilem, szczegolnie na imprezach kazdy leje gdzie popadnie ale w galeriach czesto widze jak ktos woli odlac sie w kabinie niz stac obok kogos innego przy pisuarze