Wiecie co jest kluczem do zakończenia wszelkiego cierpienia, wojen, katastrof na świecie? POGLĄDY ANTYNATALISTYCZNE. To one definiują, czy ktoś posiada empatię, czy nie. Ale wy wolicie wspierać jakieś śmieszne ekologiczne ruchy i rozpowszechniać tolerancję do ludzi ubierających się jak klauny. Ciekawe do czego to nas doprowadzi, bo moim zdaniem cierpienia, nierówności i katastrof będzie tyle samo ( ͡º͜ʖ͡º) #bekazlewactwa #przegryw #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #antynatalizm
@Tata_tygrys: ale są takie problemy, które występują wszędzie na świecie. Blackpill. Zawsze odsetek ludzi będzie cierpiał, nawet jakby ludzkość ze swojej strony zrobiła wszystko co może, żeby temu zapobiec. To biologia.
@JacekJaworzec: moze cierpieniem jest wybor pragnienia "Pragnienie, które tworzy dalsze stawanie się – któremu towarzyszy namiętność i zachwyt, znajdujące rozkosz to tu, to tam – pragnienie zmysłowej przyjemności, pragnienie stawania się, pragnienie niszczenia się" a rozwiazaniem tego problemu jest "[To] całkowite zaniknięcie i ustanie, wyrzeczenie się, zaniechanie, wyzwolenie, puszczenie pragnienia" Skoro czesc ludzi jest szczesliwa z faktu mozliwosci spelniania wlasnych pragnien. To dlaczego ta druga czesc nie wyrzecze sie tych pragnien
@JacekJaworzec Wiesz co jest kluczem do powstrzymania wypadków na drogach? Zakazać wszystkim jazdy samochodami. To ten zakaz definiuje, czy ktoś posiada empatię względem ofiar wypadków czy nie.
@JacekJaworzec A jeżeli gatunek ludzki nie chce doprowadzić do wygnięcia gatunku ludzkiego to co wtedy? Siłą wszystkich sterylizujemy bo to jest jedyny klucz zakończenia wszelkiego cierpienia i wiemy lepiej co jest dobre dla ludzi niż oni sami?
@garrincha94: no właśnie to jest problem tego gatunku, ale świadomość ludzi się zmienia, więc trzeba to promować. Może kiedyś się uda do tego doprowadzić.
no właśnie to jest problem tego gatunku, ale świadomość ludzi się zmienia, więc trzeba to promować. Może kiedyś się uda do tego doprowadzić.
Sęk w tym, że gatunek nie widzi żadnego problemu (być może dlatego że żadnego problemu nie ma; tego nie wiem, choć się domyślam) stąd myślę, że promowanie tego poglądu jest skazane na porażkę. Ale powodzenia życzę.
@garrincha94: nie, gatunek widzi cierpienie, a nawet próbuje mu przeciwdziałać (nieudolnie, bo nieudolnie). Po prostu o tym problemie niezbyt się mówi, modne jest gadanie o cierpieniu transwestytów. Może kiedyś modne będzie rozmawianie o ważniejszych, fundamentalnych problemach świata. Na skutek tych rozmów ludzie w końcu będą musieli dojść do wniosku, że antynatalizm to jedyna poprawna droga.
@fapowiczowski: Analogia jest taka, że wsiadając za kółko ryzykujesz życiem i zdrowiem innych ludzi (np. przechodniów, nie kierowców) a nikt nie uważa prowadzenia samochodu za niemoralne.
@garrincha94 cały ekosystem opiera się na szkodnictwie i pasożytnictwie, a jedynym sposobem, by temu zapobiec jest efilizm.
Zarówno kierowca jak i pieszy znajdują się w swoim położeniu przez presję spełnienia istniejącej w danym momencie potrzeby (w tym przypadku dotarcia z punktu X do punktu Y w celu spełnienia potrzeby Z) potrzeby, powodującej dyskomfort psychiczny i przymus jej realizacji, pod presją wariującego układu nerwowego. Potrzeby, która nie musiała i nie powinna zaistnieć, gdyby
@fapowiczowski: Czyli Breivik też nie jest winny masakrze na wyspie Utoya a al-kaida właściwie to nie odpowiada za zamachy na WTC w 2002. Temu wszystkiego winne jest po prostu "życie" i kończąc je na Ziemii skończą się wszystkie problemy wszystkich ludzi i będzie git.
@garrincha94 radzę przestudiować mechanizmy kreujące ludzką osobowość, wyciągnąć wniosek czy są one zależne od człowieka i odpowiedzieć sobie na pytanie czy serio można winić (to wręcz abstrakcyjne) organizm żywy za to JAKI jest i jakie cechy wykazuje?
#bekazlewactwa #przegryw #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #antynatalizm
Skoro czesc ludzi jest szczesliwa z faktu mozliwosci spelniania wlasnych pragnien. To dlaczego ta druga czesc nie wyrzecze sie tych pragnien
Sęk w tym, że gatunek nie widzi żadnego problemu (być może dlatego że żadnego problemu nie ma; tego nie wiem, choć się domyślam) stąd myślę, że promowanie tego poglądu jest skazane na porażkę. Ale powodzenia życzę.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Zarówno kierowca jak i pieszy znajdują się w swoim położeniu przez presję spełnienia istniejącej w danym momencie potrzeby (w tym przypadku dotarcia z punktu X do punktu Y w celu spełnienia potrzeby Z) potrzeby, powodującej dyskomfort psychiczny i przymus jej realizacji, pod presją wariującego układu nerwowego. Potrzeby, która nie musiała i nie powinna zaistnieć, gdyby
Wtedy być może dojdziesz do słusznej prawdy.
Komentarz usunięty przez autora