Wpis z mikrobloga

Podziwiam go za to że jeszcze mu sie chce. Nie ma żadnego uzasadnienia dlaczego mialoby mu się chcieć ale jednak on dalej żyje bez chwili wytchnienia. Jestem pewien ze Mario to juz spi bo o 4:30 wstaje na lekki trening - 10km biegu, troche martwego ciagu nie ma co sie przemeczac po walce tak ze 200 kilo tylko szybciutko bo o 6:30 jedzie traktorem rozrzucac gnój.
Samo sie nic nie zrobi xD No kurde wlasnie sie zrobi. Za typa mogliby zrobic doslownie wszystko podlegli mu ludzie ale on i tak woli sam mimo że ma kasy tyle że mu starczy do konca zywota. Jeszcze jakby pragnał chwały a on ma i chwałe i kase i szacunek. Najwiekszy sportowiec ever.
#ksw #mma
PancakeV - Podziwiam go za to że jeszcze mu sie chce. Nie ma żadnego uzasadnienia dla...

źródło: comment_1653784348KUFheBUUlyx8uQwsCK972t.jpg

Pobierz
  • 66
@PancakeV: z całym szacunkiem dla osiągnięć, ale po obejrzeniu jego ostatnich dwóch długich wywiadów (Kanal sportowy, Wini) - to jest ekstramalny pracoholik, który będzie, jak sam mówił, eksploatował swoje ciało i czas do ostatniego tchnienia na tym padole. Tylko w imię k*a czego? Powiedzenia sobie z dumą, że „ja to z*****m”? Bycia poklepanym po plecach „Mariusz, no ty to z******z”? Przypomina mi się ten felieton o
@PancakeV: nooo dla Polaka robaka może być wzorem, dlaczego by nie. #!$%@?, #!$%@? i może ci się uda, bo że miał farta na tym że strongmani stali się mega popularni w szczycie swojej formy to już nie tajemnica.
Pracoholizm nie powinien być wzorem dla nikogo, to się powinno leczyć.
Pudzian w HP podkreślał że jest spełniony jako mężczyzna w KAŻDYM aspekcie #pdk, potem w innym momencie mówił o wychowywaniu dzieci coś w stylu "gdybym miał wpływ na wychowanie dziecka" a nie "gdybym miał dziecko" - może gdzieś po świecie stąpa mała pudzilla
@Cor7ez: dokładnie. Typowy janusz wyznający kult #!$%@?. Współczuję takie ograniczenia umysłowego, serio. W hejt parku padło z jego ust takie zdanie: Bo co oprócz pracy można robić? Jak to tak siąść i oglądać seriale?
Inteligentny człowiek sobie znajdzie milion rzeczy do roboty: czytanie, podróże, planszówki, wycieczka rowerowa, nawet nie wiem układanie klocków lego czy ugotowanie czegoś dobrego. Życie się nie sprowadza tylko do pracy i to jeszcze w formie #!$%@?.