Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią.
...chyba, że akurat nie będzie miał ochoty na narażanie własnego życia, bo jakiś wykolejeniec postanowił, że zajdzie do amerykańskiej Żabki i do codziennego zestawu hot-dog + kawa weźmie tym razem karabinek półautomatyczny i 400 naboi.
Dobrze, że nie kupił bazooki, bo wiadomo, że złego człowieka z bazooką mogą powstrzymać tylko dobrzy ludzie z bazookami.
@Polinik: ale przecież statystyki pokazują, że b--ń bardzo rzadko służy do obrony. Przypadki gdzie przypadkowy przechodzień z bronią powstrzyma napastnika są dużo, dużo, dużo rzadsze niż chociażby wypadki z bronią. Więcej tej broni "do obrony" jest kradzionej i trafia na czarny rynek niż jest użytej w jakimś sensownym celu. A już to, że ktoś może sobie kupić kilka karabinów szturmowych jest totalnie powalone i udawanie, że to komuś potrzebne "do
@FlasH: tobie trochę IQ bym rozdał abyś nauczył się czytać, a nie składał literki w całość.
Problem broni w związku ze strzelaninami jest jednym elementem układanki. Okrzyki o zakazie dostępu o borni / zwiększeniu dostępu do broni są tak samo kretyńskie, ponieważ nie ingerują w źródło problemu. Prawdziwe rozwiązanie przyczyn strzelanin to proces wieloletni i złożony na warstwach kulturowych, finansowych, społecznościowych, rodzinnych, edukacyjnych czy działania organów ścigania. Dostęp do broni to tylko element tej układanki. Kolejnym elementem układanki, jest system federalny w USA. To co postanowi sobie rząd federalny nie oznacza wprowadzenia tego we wszystkich stanach. Stany posiadają bardzo autonomiczny system prawny, który jedynie Sąd Najwyższy USA może
ale przecież statystyki pokazują, że b--ń bardzo rzadko służy do obrony. Przypadki gdzie przypadkowy przechodzień z bronią powstrzyma napastnika są dużo, dużo, dużo rzadsze niż chociażby wypadki z bronią.
@nika_blue: Myślisz, że to dlatego, że w większości krajów reglamentacja dostępu do broni powoduje, że mało jest przypadkowych przechodniów z bronią, którzy mogliby powstrzymać napastnika a grożące za to problemy prawne skutecznie zniechęcają? A w tych krajach, gdzie nasycenie jest duże
@Polinik: co? Napisz to jakoś snsowniej bo nie rozumiem co probjejsz powiedzieć, ja pisałam o stanach gdzie dostęp do broni jest swobodny.
Kraje gdzie dostęp jest trudnjejszy nie maja tylu wypadkow z bronią ani takiego strumienia broni na czarny rynek.
W stanach na jedną sytuacje gdzie b--ń jest użyta faktycznie do obrony przypada kilka tysiecy sytuacji gdzie jest użyta do napadu, rabunku, samóbojstwa, morderstwa, postrzelenia bądź zwykłego wypadku. Wiecej dzieci się przypadkiem postrzeliło bronią rodziców niż rodziców obroniło dzieci za pomocą
Po prostu argument, że latwy dostęp do broni zwiekszy czujeś bezpieczenstwo jest falszywy.
@nika_blue: Ja takiego argumentu nie używam, to nie wiem, czemu mam na niego odpowiadać. ¯\_(ツ)_/¯ Nie będę dyskutował z tak postawionym chochołem. Moje stanowisko jest takie, jak pisałem wyżej.
Prawdziwe rozwiązanie przyczyn strzelanin to proces wieloletni i złożony na warstwach kulturowych, finansowych, społecznościowych, rodzinnych, edukacyjnych czy działania organów ścigania. Dostęp do broni to tylko element tej układanki.
@Tajny_agent_CIA: wow... imponujące. W takim razie dostęp do broni powinien być większy, czy mniejszy, żeby rozwiązać problem strzelanin w USA?
@Polinik: właśnie nie wiem jakiego argumentu użyłeś bo masz taką składnie zdania, że nie rozumiem co chciałeś powiedzieć. Prosiłam, żebyś napisał jeszcze raz tylko jaśniej
"Myślisz, że to dlatego, że w większości krajów reglamentacja dostępu do broni powoduje, że mało jest przypadkowych przechodniów z bronią, którzy mogliby powstrzymać napastnika a grożące za to problemy prawne skutecznie zniechęcają? A w tych krajach, gdzie nasycenie jest duże i jest dużo przypadkowych uzbrojonych
@nika_blue: Statystyka pokazująca, że przypadkowe uzbrojone osoby niemal nigdy nie powstrzymują napastnika są zafałszowane tym, że napastnicy prawie zawsze wybierają miejsca, gdzie takich osób nie ma, bo prawo zabrania. A tam gdzie jest duże prawdopodobieństwo, że jest dużo uzbrojonych osób - takie zamachy się nie zdarzają prawie nigdy.
Więc trudno, żeby takie statystyki były miarodajne.
A mój pogląd na temat noszenia broni w celach samoobrony - przedstawiałem jeszcze wyżej.
@Polinik: Mi się wydaje, że nie do końca. W stanach jest pełno stanow gdzie można nosić b--ń publicznie, ludzie w domach też mają b--ń, ale nie potrafią jej użyć w przypadku zagrożenia. Statystki o których ja mówię dotyczą właśnie przypadków gdzie ofiara lub ktoś na miejscu zdarzenia miał b--ń.
W stanach jest pełno stanow gdzie można nosić b--ń publicznie
@nika_blue: Ba, są nawet hrabstwa, gdzie jest obowiązek noszenia broni. I w takich mocno uzbrojonych hrabstwach czy stanach jakoś nie ma tylu ataków i masowych
...chyba, że akurat nie będzie miał ochoty na narażanie własnego życia, bo jakiś wykolejeniec postanowił, że zajdzie do amerykańskiej Żabki i do codziennego zestawu hot-dog + kawa weźmie tym razem karabinek półautomatyczny i 400 naboi.
Dobrze, że nie kupił bazooki, bo wiadomo, że złego człowieka z bazooką mogą powstrzymać tylko dobrzy ludzie z bazookami.
#bron #bronpalna #teksas #s---------a #szkola
Źródło 1
Źródło 2
Źródło 3
Tak jak tchorze w armii, tak tchorze w policji powinni wylatywac.
@FlasH: XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
@FlasH: Czyli kto?
Problem broni w związku ze strzelaninami jest jednym elementem układanki. Okrzyki o zakazie dostępu o borni / zwiększeniu dostępu do broni są tak samo kretyńskie, ponieważ nie ingerują w źródło problemu.
Prawdziwe rozwiązanie przyczyn strzelanin to proces wieloletni i złożony na warstwach kulturowych, finansowych, społecznościowych, rodzinnych, edukacyjnych czy działania organów ścigania. Dostęp do broni to tylko element tej układanki.
Kolejnym elementem układanki, jest system federalny w USA. To co postanowi sobie rząd federalny nie oznacza wprowadzenia tego we wszystkich stanach. Stany posiadają bardzo autonomiczny system prawny, który jedynie Sąd Najwyższy USA może
@nika_blue: Myślisz, że to dlatego, że w większości krajów reglamentacja dostępu do broni powoduje, że mało jest przypadkowych przechodniów z bronią, którzy mogliby powstrzymać napastnika a grożące za to problemy prawne skutecznie zniechęcają?
A w tych krajach, gdzie nasycenie jest duże
Kraje gdzie dostęp jest trudnjejszy nie maja tylu wypadkow z bronią ani takiego strumienia broni na czarny rynek.
W stanach na jedną sytuacje gdzie b--ń jest użyta faktycznie do obrony przypada kilka tysiecy sytuacji gdzie jest użyta do napadu, rabunku, samóbojstwa, morderstwa, postrzelenia bądź zwykłego wypadku. Wiecej dzieci się przypadkiem postrzeliło bronią rodziców niż rodziców obroniło dzieci za pomocą
@nika_blue:
Ja takiego argumentu nie używam, to nie wiem, czemu mam na niego odpowiadać. ¯\_(ツ)_/¯ Nie będę dyskutował z tak postawionym chochołem.
Moje stanowisko jest takie, jak pisałem wyżej.
@Tajny_agent_CIA: wow... imponujące.
W takim razie dostęp do broni powinien być większy, czy mniejszy, żeby rozwiązać problem strzelanin w USA?
"Myślisz, że to dlatego, że w większości krajów reglamentacja dostępu do broni powoduje, że mało jest przypadkowych przechodniów z bronią, którzy mogliby powstrzymać napastnika a grożące za to problemy prawne skutecznie zniechęcają?
A w tych krajach, gdzie nasycenie jest duże i jest dużo przypadkowych uzbrojonych
Statystyka pokazująca, że przypadkowe uzbrojone osoby niemal nigdy nie powstrzymują napastnika są zafałszowane tym, że napastnicy prawie zawsze wybierają miejsca, gdzie takich osób nie ma, bo prawo zabrania.
A tam gdzie jest duże prawdopodobieństwo, że jest dużo uzbrojonych osób - takie zamachy się nie zdarzają prawie nigdy.
Więc trudno, żeby takie statystyki były miarodajne.
A mój pogląd na temat noszenia broni w celach samoobrony - przedstawiałem jeszcze wyżej.
@nika_blue:
Ba, są nawet hrabstwa, gdzie jest obowiązek noszenia broni.
I w takich mocno uzbrojonych hrabstwach czy stanach jakoś nie ma tylu ataków i masowych
@nika_blue:
Zakładam, że nie mówisz o tych przypadkach?
https://crimeresearch.org/2022/05/uber-driver-in-chicago-stops-mass-public-shooting/