Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Ukrainka w robocie ma męża w OT, podobno są słabo wyposażeni bo poprzedni dowódca sprzedał część wyposażenia i zniknął, teraz wszystko co lepsze idzie na front więc mają wszystko z czasów ZSRR. Typ opowiadał, że nie spodziewał się tego jak wojna zmienia ludzi w #!$%@?ów: kradzieże, korupcja, donosicielstwo są na porządku dziennym pomimo grożącej kuli w łeb. Zdarzają się nawet gwałty ale jeżeli takiego złapią to ma przesrane. W oddziale zdarzają się samookaleczenia i dezercje, szczególnie ostatnie dni bo podobno mają ich przesunąć bliżej frontu do pilnowania transportów ale stamtąd mogą ich rzucić na front (dowódcy nie mówią, że jedziecie na front tylko sciemniaja do ostatniej chwili). Najbardziej narzekał na to, że część broni z zachodu po prostu znika, jest zamieszanie i przestępcy to wykorzystują a oni natowskie zabawki widzieli tylko w necie. Są bardzo wdzięczni Polakom i obiecał że z każdym wypije browara jak wojna się skończy chociaż coraz mniej wierzą w zwycięstwo.