Wpis z mikrobloga

@Aryo: też czasem mam z tym problem, że czytam nagłówek i jeśli zgadza się z moją wizją świata i jest ze źródła, któremu w miarę ufam to nie czytam dalej. Kiedy się na tym złapie to staram się jednak przeczytać artykuł, żeby zobaczyć czy nagłówek faktycznie mówi jak jest - ale mam wrażenie, że to przez przebodźcowanie, ciągłe kontestowanie siebie i informacji, które do nas docierają jest naprawdę wyczerpujące.
@Aryo: Coś w tym jest. Pracowałem z gościem, facet wykształcony, inżynier, tylko że zdeklarowany pisowiec i wyznawca teorii o zamachu w Smoleńsku. Wszelkie clickbaity o katastrofie łykał jak pelikan. Raz przeczytał jakiś nagłówek w stylu "Czy w Smoleńsku była sztuczna mgła? My już wiemy." i pół godziny się podniecał, że wszystko już jasne, a kto neguje zamach, ten musi być głupkiem.
czytam nagłówek i jeśli zgadza się z moją wizją świata i jest ze źródła, któremu w miarę ufam to nie czytam dalej.


@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie: każdy pewnie tak robi czasem, ale po to mamy rozum żeby to weryfikować kiedy natrafimy na informację przeciwną i postawić sobie pytanie "czy faktycznie jest tak jak myślałem do tej pory".
Alternatywnie, mozna użyć rozumu by uzasadnić swoje przekonania i zaprzeczyć innym ( ͡° ͜ʖ ͡
@Rotczajld: przecież konfa w większości przypadków sprzeciwia sie temu co leci w głównym nurcie xdd ladnie masz beret hejtem sprany, byle coś o konfie pocisnąć to dostanę dużo plusów bo... na wykopie jest przeciwna im narracja, a Ty się z tym zgadzasz więc to prawda :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nestoreish: chłopcze, sprzeciwiać się każdy głupi może, tylko trzeba znaleźć argumenty. Skoro sam zacząłeś od ad presonam to nie pozostaje mi nic innego jak zakończyć rozmowę.